Sława Przybylska opiekuje się chorym mężem. 90-latka traci siły
Sława Przybylska jeszcze kilka lat temu była aktywna na scenie muzycznej. Dziś nie ma jednak siły nawet na spacery w ulubionych miejscach. Wszystko przez chorobę męża, któremu poświęciła się bez reszty. Bratanek artystki opowiedział w prasie o trudnej sytuacji rodzinnej.
W przyszłym roku minie 60 lat, od kiedy Sława Przybylska i Jan Krzyżanowski spotkali się na koncercie artystki. Przybylska była już wtedy gwiazdą, a on jej wielbicielem. Piosenkarka cierpiała po tragedii (jej poprzedni ukochany zginął w wypadku), ale wkrótce okazało się, że to właśnie Jan jest miłością jej życia.
W 1964 r. stanęli na ślubnym kobiercu i od tamtego czasu byli nierozłączni. Mąż Przybylskiej przez lata pracował jako dyrektor Stołecznej Estrady i Teatru na Targówku. W 2018 r. doznał jednak udaru i wymagał stałej opieki. Arkadiusz Krzyżanowski, bratanek artystki, opowiedział w rozmowie z Plejadą, że Przybylska z trudem opiekuje się mężem, który niedawno przeszedł operację usunięcia krwiaków w mózgu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Smaszcz wywołuje burzę w mediach. Wytyka innym hipokryzję
- Był dwa miesiące w zakładzie opiekuńczo-leczniczym. To była moja sugestia, bo ona w wieku 90 lat nie da rady się nim zajmować - mówił bratanek Przybylskiej.
- Czuła się bardzo źle, jak był w ośrodku, dlatego podjęła decyzję, żeby go zabrać. Są razem, ale ona jest wyczerpana - dodał krewny artystki, który stara się teraz znaleźć inny ośrodek opiekuńczy blisko domu Przybylskiej. Pobyt męża w poprzedniej placówce sprawił, że była "załamana", bo wiedziała, że "on psychicznie tam nie wytrzymuje".