Sława, zdrady, ukrywane dziecko. Schwarzenegger wie, co spotka go po śmierci
Arnold Schwarzenegger urodził się 30 lipca 1947 r. w małej wiosce Thal na przedmieściach Grazu w Austrii. Jego ojciec, "fanatyk nazizmu", podejrzewał, że Arnold nie jest jego dzieckiem. We wrześniu 1968 r., mając 21 lat, wyjechał do USA, gdzie na dobre rozpoczęła się jego niezwykła kariera. Kulturysta, bohater kina akcji, polityk, gwiazdor i Amerykanin skończył właśnie 76 lat.
Sława, zdrady, ukrywane dziecko. Schwarzenegger wie, co spotka go po śmierci
W bestsellerowej biografii "Pamięć absolutna" wydanej po raz pierwszy w 2013 r. Arnold Schwarzenegger napisał:
"Moje dzieciństwo wydawało mi się zupełnie normalne: każdy ojciec sąsiedztwie był bardzo surowy, wymierzał dzieciom kary fizyczne, krzyczał na matkę i przychodził do domu pijany. […] Dopiero po latach zrozumiałem, że za tym wszystkim kryje się gorycz, strach i gniew. Mężczyźni wciąż byli przepełnieni gniewem. Próbowali poradzić sobie z wściekłością i uczuciem poniżenia, ale nie mogli wyzbyć się rozczarowania. Obiecano im, że będą obywatelami nowego, potężnego imperium, a oni w to uwierzyli".
Dzieciństwo w małej wiosce Thal
Jego ojciec Gustav w 1938 r. dobrowolnie wstąpił do NSDAP, a gdy wybuchła wojna pełen zapału wyruszył na podbój świata. Ze służby został zwolniony w 1943 r., kiedy w Afryce Północnej zaraził się malarią. W 1945 r. poślubił pochodzącą z Czech Aurelię, 23-letnią wówczas wdowę z małym dzieckiem.
Gustav zawsze faworyzował pasierba, co wynikało z nieuzasadnionego podejrzenia, że Arnold nie jest jego dzieckiem. "Kochałem ojca i naprawdę zależało mi na jego opinii. Zawsze nie miał jednak dla mnie czasu i nie interesowały go moje problemy" - wspomina Schwarzenegger.
Sportowiec - kulturysta
We wrześniu 1968 r. 21-letni Arnold wyjechał do USA. Miał już wówczas na koncie tytuł Mr. Europe i Mr. Universe w kulturystyce. Jednak mekką tego sportu na świecie była Ameryka. Pod dwóch latach treningów w Kalifornii, Schwarzenegger po raz pierwszy zdobył najbardziej prestiżowy tytuł w kulturystyce - Mr. Olympia. Potem wygrywał go jeszcze sześciokrotnie. Do dziś uważany jest za "kulturystę wszech czasów".
Na łamach magazynu "Men's Health" Schwarzenegger przyznał się do stosowania środków dopingujących i używania poprawiających wydajność sterydów anabolicznych. Warto jednak dodać, że w czasach, w których Arnold zawodowo uprawiał kulturystykę, większość zabronionych dziś używek nie była zakazana dla sportowców.
Aktor - hollywoodzki bohater kina akcji
Aktorską karierę Arnold Schwarzenegger rozpoczął w USA bardzo szybko. Już w 1969 r. zagrał bowiem w filmie "Hercules w Nowym Jorku". W tej zwariowanej komedii fantasy 23-letni Austriak pojawił się w pierwszoplanowej roli, choć wystąpił pod nazwiskiem Arnold Strong, zaś jego postać została zdubbingowana przez innego aktora.
Sławę zawdzięcza oczywiście innym produkcjom. W 1982 r. zagrał słynnego wojownika z Cymerii w filmie Johna Miliusa "Conan Barbarzyńca", zaś dwa lata później wcielił się w cyborga w kultowym dziele Jamesa Camerona "Terminator".
Polityk - Amerykanin
W 2003 r. Schwarzenegger zawiesił karierę aktorską, aby startować z ramienia Partii Republikańskiej w przedterminowych wyborach na stanowisko gubernatora stanu Kalifornia. Wygrał zdobywając 48,6 proc. głosów.
Wbrew opinii, z którą można spotkać się w mediach, okres jego rządów był i jest dobrze oceniany przez większość Kalifornijczyków. W listopadzie 2006 r. Schwarzenegger ponownie bez problemu wygrał wybory i został wybrany na drugą kadencję. Za drugim razem zdobył 56 proc. głosów.
Zdrada
Przez cały okres urzędowania na stanowisku gubernatora Schwarzenegger skrywał przed światem, ale także przed swoją rodziną tajemnicę. W 1997 r. urodził się Joseph Baena, który o tym, kto jest jego ojcem, dowiedział się dopiero w wieku 13 lat.
Jego matka Mildred była pomocą domową w posiadłości Arnolda Schwarzeneggera i jego żony Marii Shriver. Przez wiele lat samotnie wychowywała syna, choć gwiazdor płacił duże pieniądze na wychowanie nieślubnego dziecka. Najpierw nieoficjalnie, a potem, gdy sprawa wyszła na jaw, w formie alimentów.
Wywodząca się ze słynnej rodziny Kennedych Maria Shriver o zdradzie męża i jego dziecku spoza małżeńskiego związku dowiedziała się jeszcze w okresie, w którym Schwarzenegger był gubernatorem. Z wnioskiem rozwodowym postanowiła zaczekać do zakończenia drugiej kadencji.
Emerytura? Raczej gwiazda Netfliksa
- Ludzie będą pamiętać moje sukcesy, ale także moje porażki. Cała ta sprawa odbiła się nie tylko na moim związku, ale również na relacjach z dziećmi. Zadałem dużo bólu rodzinie. Będę musiał z tym żyć do końca życia - powiedział gwiazdor w bardzo ciekawym, trzyczęściowym ("Sportowiec", "Aktor", "Amerykanin") dokumencie "Arnold", który niedawno stał się przebojem na największej platformie streamingowej. Teraz w wieku 76 lat Schwarzenegger stał się gwiazdą Netfliksa.
Kilka lat temu w rozmowie z Howardem Sternem powiedział: - Nie boję się śmierci, ale jest dla mnie wkurzająca, bo żyjesz sobie i nagle wszystko się kończy. Co stanie się z nami po śmierci? Nic. Jesteś sześć stóp pod ziemią. Nie ma różnicy między niebem a piekłem, bo oba byty są czystą fantazją. Kiedy ludzie mówią o bliskich, którzy odeszli: ‘Zobaczymy ich ponownie w niebie’, jest w tym cudowna nadzieja. Ale prawda jest taka, że nie zobaczymy ich już nigdy. I to smutne. W ciągu ostatnich 20 lat straciłem kilkunastu przyjaciół i jestem przekonany, że więcej się nie spotkamy.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.