"Ślub od pierwszego wejrzenia". Julia podsumowuje miniony rok. Nie mogła nie wspomnieć o jednej osobie
Koniec grudnia to czas podsumowań mijającego roku. Bohaterowie programu "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mają wiele wspomnień z ostatnich miesięcy. Są te dobre i bardzo złe.
Julia w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" została żoną Tomasza. Od pierwszych chwil jednak widać było, że są kompletnie niedobrani. "Eksperci" kierowali się nikomu nieznanymi powodami, że postawili przed sobą tę dwójkę. Czy brakowało po prostu chętnych do programu i sparowali losowo dwie osoby? Tego nie dowiemy się nigdy.
Niestety ten fatalny wybór kosztował Julię wiele bólu i upokorzeń. Tomasz bez ogródek przy kamerach wytykał żonie, co mu się w niej nie podoba, radził dietę, mówił, że od tego zależy powodzenie ich małżeństwa. Decyzja dziewczyny o odejściu była oczywista.
Na szczęście po programie Julia znalazła bratnią duszę i jeśli wierzyć jej wpisom, jest szczęśliwa. W podsumowaniu mijającego roku napisała:
"Rok 2021 był dla mnie wyjątkowo trudny, wyboisty, emocjonujący, momentami rozczarowujący... Ale za każdą emocję, za każdy uśmiech i za każdą łzę jestem wdzięczna, bo zyskałam mnóstwo lekcji i doświadczeń".
O planach na 2022 rok napisała z nadzieją:
"Nie będę musiała być najsilniejsza i najtwardsza, bo mam przy sobie kogoś, na kim zawsze mogę oprzeć głowę i podzielić swoje troski na dwa".
Życzymy jej spełnienia marzeń w nadchodzącym roku.