Spektakl "Klątwa". Minuta ciszy zamiast kontrowersyjnej sceny
Podczas ostatniego wystawienia spektaklu "Klątwa" w Teatrze Powszechnym wyjątkowo zmieniono scenariusz. W ten niecodzienny sposób oddano hołd Pawłowi Adamowiczowi.
Spektakl "Klątwa" to jedno z najbardziej kontrowersyjnych wydarzeń kulturalnych ostatnich lat. Swoją premierę miał 18 lutego w 2017 r. w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Podczas ostatniej inscenizacji sztuki spontanicznie zmieniono scenariusz.
Spektakl od początku wzbudzał skrajne emocje. Pojawia się w nim m.in. scena seksu oralnego z figurą Jana Pawła II.
ZOBACZ TEŻ: Po śmierci Adamowicza. Mieszkańcy Gdańska zbudowali "Największe Serce Świata"
Pod koniec spektaklu jedna z aktorek opowiada o zbiórce pieniędzy na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego, na którą chce namówić publiczność. Dodatkowo stojący na scenie krzyż zostaje ścięty piłą mechaniczną. Jak podaje "Polskie Radio 24", 15 stycznia nie zagrano właśnie tej sceny.
Zamiast monologu o morderstwie, aktorka Julia Wyszyńska zapowiedziała minutę ciszy, by uczcić pamięć prezydenta Gdańska.
- Spektakl graliśmy dzień po śmierci prezydenta Gdańska. To, co się wydarzyło w tym mieście, było dla nas trudne emocjonalnie do pojęcia i dlatego zespół aktorski zdecydował, by odnieść się do tej sytuacji. Uznaliśmy, by w scenie, gdzie mówi się o zabójstwie, minutą ciszy uczcić zamordowanego Pawła Adamowicza - mówił w wywiadzie dla PR24 Mateusz Węgrzyn, rzecznik prasowy Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera w Warszawie.
Węgrzyn jednak dodał, że zmiana jest jednorazowa i kolejne występy będą odbywały się we wcześniejszej formule.