Spotkanie z fanami warte tysiące. Opania królem chałtur
To nie angaż w serialu, czy występy w teatrze przynoszą im najwięcej pieniędzy. Za dwugodzinne spotkanie z wielbicielami potrafią zarobić ponad 8 tysięcy złotych.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Nie oszukujmy się, Marian Opania lata świetności ma już raczej ze sobą. Nie narzeka jednak na zarobki. "Super Express" dowiedział się, że serialowy profesor Zybert z "Na dobre i na złe" za spotkanie z grupą fanów w bibliotece bierze 8,5 tysiąca złotych. Nic dziwnego, że nie ma ciśnienia, by grać w nowych produkcjach, szczególnie, że przy angażu również stawia konkretne warunki finansowe.
- Jestem nieco droższy niż młodzi, w związku z tym bierze się tańszych. Może nie jestem lepszy, ale nie mogę występować za stawki młodzieżowe w jakimś filmie czy serialu, w związku z czym mam jakąś barierę nieprzekraczalną. Nie mam zamiaru się targować - powiedział w rozmowie z tabloidem.
Aktor zostawia inne gwiazdy daleko w tyle. Marek Niedźwiecki, Daniel Olbrychski, Magdalena Różczka czy Anna Dereszowska mogą liczyć na 5 tysięcy złotych za pojawienie się i porozmawianie z wielbicielami. Spotkanie nie przekracza dwóch godzin. To się nazywa praca.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.