Stanowcza odpowiedź. Doda zdradza, czy kontaktuje się z byłym mężem
Związek Doroty Rabczewskiej oraz Emila S. był krótki, ale burzliwy. Jego zwieńczeniem stał się wspólny filmowy projekt "Dziewczyny z Dubaju", który odniósł w kinach spektakularny sukces. Za sprawą sądowych zarzutów związanych z jego produkcją, byli małżonkowie będą jeszcze przez długi czas na siebie skazani.
30 listopada 2021 r. Doda umieściła na Instagramie oświadczenie: "Jako producent kreatywny, tworząc film od a do z, wykonałam swój obowiązek przynosząc gotowe dzieło. ba! Nie byle jakie, bo bijące kinowe rekordy oglądalności 2021 roku. Drugiego producenta Mojego ex męża zadaniem było przynieść na to budżet, dopiąć umowy z inwestorami i opłacić ekipę. On dostał hita, ja same problemy. Emil z 45 zarzutami został zatrzymany. Ja jako Prezes spółki dostałam jeden zarzut i pewnie parę lat bronienia się w sądzie".
W oświadczeniu Doda dodała również, że nie została zatrzymana, lecz sama zgłosiła się na policję, nie ma policyjnego dozoru, nie usłyszała zarzutów przywłaszczenia mienia. Jedyny zarzut, jaki dostała, dotyczy "udzielenia pomocy mojemu ex mężowi do usunięcia zagrożonych zajęciem składników majątkowych spółki zajmującej się produkcją filmów poprzez utworzenie na terenie Malty nowej spółki".
"Dziewczyny z Dubaju" zwiastun
Wiele osób zapewne interesuje, jak obecnie wyglądają prywatne czy też zawodowe kontakty pomiędzy Dodą a Emilem S. W rozmowie z portalem pomponik.pl na pytanie o relacje z byłym mężem, Dorota Rabczewska odpowiedziała krótko, stanowczo i zwięźle: "Absolutnie. Przecież nie będę mataczyć w śledztwie". Co wskazuje, że piosenkarka została odpowiednio pouczona przez policję.
Można natomiast zauważyć, że byli małżonkowie w pewien sposób kontaktują się ze sobą za pomocą mediów społecznościowych. Na ogół przy okazji chwalenia się świetnymi wynikami "Dziewczyn z Dubaju".
Ostatnio Emil S. został zapytany w poście, czy prawdą jest, że tylko jeden raz pojawił się na planie filmowym. Odpowiedział zaczepką pod adresem eksżony. Napisał, że wizyt na planie nie liczył. Liczył natomiast, że Doda mu pomoże przy filmie, jak ją zatrudniał. Kontekst wypowiedzi sugeruje, że się przeliczył.