Doszło do ostrej wymiany zdań
Meghan i Harry przeżywają wyjątkowy czas. Za kilka miesięcy znów zostaną rodzicami. Małżonkowie niewątpliwie zasłużyli na chwile szczęścia, zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach w ich życiu. A działo się naprawdę wiele: każdy ich krok po przeprowadzce za ocean był bacznie obserwowany przez prasę, z którą toczą zresztą niejeden bój, sporo czasu zajęło uporządkowanie spraw związanych z ustąpieniem ich z książęcych funkcji, a w końcu dotknęła ich tragedia straty dziecka.
Niemniej zakochani trwają wiernie przy sobie, a ostatnio szczęście znów się do nich uśmiechnęło. Meghan jest w ciąży i niebawem powitają na świecie kolejnego potomka. Nieporozumienia pomiędzy nimi a rodziną królewską nie dają jednak im spokoju. Niedawno media obiegła wieść, że królowa dodatkowo odebrała im królewskie patronaty.
Rodzina, a szczególnie ojciec księcia, ma im za złe, że pomijając sytuację związaną z pandemią, nie myślą o przyjeździe w odwiedziny. Na tym tle miało dojść do nieprzyjemnej rozmowy pomiędzy Meghan a księciem Karolem.
Książę Karol tęskni za wnukiem
O co poszło? Karol, który znany jest z tego, że uwielbia swoje wnuki, trudno znosi fakt, że może zobaczyć syna Harry’ego tylko podczas wideorozmowy.
- Karol widzi Archiego w rozmowie przez Zoom – wystarczy, by zobaczyć, że dorasta i teraz kiedy ma prawie dwa lata, jest odbiciem młodego Harry’ego. Karol na starość staje się miękki i bardzo się wzrusza, gdy widzi na ekranie kępkę rudych włosów. Widok wnuka zabiera go z powrotem do dzieciństwa jego własnych chłopców - mówi informator "Woman’s Day".
Meghan nieprędko pojawi się z dziećmi na Wyspach
Książę liczył podobno na to, że Meghan i Harry pojawią się w Londynie latem, akurat na obchody urodzin królowej, setne urodziny księcia Filipa oraz odsłonięcie pomnika Diany, zamówionego przez Williama i Harry’ego. Jak się jednak okazuje, do domu ma przylecieć wyłącznie książę. Długa podróż dla będącej wtedy w zaawansowanej ciąży Meghan może okazać się zbyt dużym wysiłkiem. Dlatego też zostanie z Archiem w Los Angeles.
Książę jest podobno niepocieszony obrotem sytuacji. - Nie staje się młodszy i pomimo jego sztywnego wychowania, ma szczególne miejsce w sercu dla wszystkich swoich wnuków – twierdzi informator periodyka.
Sprzeczka pomiędzy teściem a synową
Podobno między następcą tronu a jego synową doszło do ostrej wymiany zdań. - Przypomniał jej, że prawo napisane w 1717 roku mówi, że król ma pełną opiekę prawną nad małoletnimi wnukami – i chociaż obecna królowa uważa to tylko za formalność, on może sobie o tym zapisie przypomnieć, kiedy zostanie królem, a Markle nadal będzie utrudniała mu kontakt z synem Harry’ego – dodaje źródło.
Meghan wg "Woman’s Day" nie pozostała mu dłużna i zareagowała w swoim stylu. Nieprzyjemną rozmowę miała skwitować stwierdzeniem, że "to ona będzie decydowała, kto i kiedy spotyka się z jej dzieckiem".