Strachy na Lachy nie zostawiają suchej nitki na Polakach. Nowy teledysk uderza w narodowe przywary
Grabaż i spółka wracają z nową piosenką o mocnym zabarwieniu politycznym. W "Co się z nami stało" dostaje się stereotypowym Polakom, którzy ślepo podążają za obrazem polskiego społeczeństwa.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Singiel "Co się z nami stało" reklamuje szósty album zespołu. Po 4-letniej przerwie Strachy na Lachy promują płytę czarno-białym teledyskiem, który dosadnie pokazuje polskie społeczeństwo.
Obok starszej kobiety w moherowym berecie pojawia się typowy "kibol". Możemy zobaczyć też m.in. mężczyznę w koszulce z "Polską Walczącą" z czarnoskórymi dziećmi na rękach. Klip przeplatany jest obrazkami, które wielu Polaków mogą szokować.
ZOBACZ TEŻ: Strachy na Lachy - Co się z nim stało
W teledysku uwagę zwraca m.in. ksiądz przytulający się z kobietą, czy Polka zakochana w terroryście. Jednak najmocniejszy jest tekst piosenki, w której Grabaż śpiewa, że ma dość tego, co dzieje się w naszym kraju. Przesłaniem utworu jest walka ze stereotypami, które nas dzielą. Nie jest to pierwszy raz, gdy wokalista w swojej twórczości porusza tematy społeczne.
"Przechodzień o wschodzie" ukaże się już 29 września i podobnie jak poprzednie albumy będzie utrzymany w rockowym klimacie.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.