Susan Lucci: 72-latka, która za wszelką cenę chce wyglądać młodo
Czy kogoś uda jej się oszukać?
Tak! Susan Lucci ma swoje lata, ale dzięki szczuplutkiej sylwetce, olśniewającemu, hollywoodzkiemu uśmiechowi, tonie makijażu oraz, prawdopodobnie, cudownym dłoniom specjalistów od medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej może uchodzić za młodszą niż jest w rzeczywistości. Metryka jednak nie kłamie - amerykańska aktorka jest po 70.
Nie zobaczymy u niej jednak ani głębokich zmarszczek, ani siwych włosów. I choć pod tym względem bardzo przypomina Jane Fondę, która olśniewa mimo 81 lat, to jednak Lucci brakuje elegancji i szyku starszej koleżanki.
Zresztą zobaczcie sami!
Popisy na wybiegu
Jakiś czas temu gwiazda opery mydlanej "Wszystkie moje dzieci" pojawiła się nawet na wybiegu. W pięknej czerwonej sukni szła dziarsko, pławiąc się w światłach fleszy. Niestety, pewność siebie ją zgubiła. Lucci upadła, ale nas szczęście nie zrobiła sobie krzywdy.
Aktorka wygląda na 20 lat mniej niż ma naprawdę, jednak jest już w dość zaawansowanym wieku. Nic dziwnego, że jej fani się martwili. Celebrytka na upadek zareagowała zdziwieniem, po czym podniosła się i, jak na gwiazdę przystało, odeszła szeroko uśmiechnięta.
Skromność? Zdecydowanie nie jest dla niej
Podczas gdy inne 70-latki przedkładają wygodę nad seksapilem, Lucci odsłania dekolt i sięga po najbardziej obcisłe sukienki, jakie są w ofertach znanych marek. Aktorka jest dumna ze swojej zadbanej sylwetki i nie wstydzi się tego ujawniać. Susan kochała zwracać na siebie uwagę za młodu - do tej pory nic w tej kwestii się nie zmieniło.
Przed laty
- Lucci w latach 60. skończyła szkołę średnią, gdzie, oczywiście, była cheerleaderką. Ponieważ kochała taniec, śpiew, występowała w musicalach. Po liceum studiowała na wydziale dramatu. Pod koniec lat 60. postanowiła spróbować sił w aktorstwie. Gdy dostała rolę Eriki Cane w operze mydlanej "Wszystkie moje dzieci", nagle zyskała ogromną sławę. Grała w filmach, serialach, ale to właśnie Erica otworzyła jej drzwi do kariery.
Świetnie układało jej się i zawodowo, i prywatnie. Jeszcze zanim zyskała rozpoznawalność, wyszła za mąż za Helmuta Hubera. W tym roku obchodzą 50. rocznicę ślubu!
Seksowna
Gdy Susan była młoda, nie pozwalała sobie na zbyt roznegliżowane stroje - chyba że brała udział w sesjach zdjęciowych. Tymczasem po 50 latach od debiutu Lucci paraduje po czerwonych dywanach i pozuje na tle ścianek reklamowych w skąpych gorsetach, spodniach tak obcisłych, że trudno je założyć, w krótkich sukienkach, w bluzkach z dekoltami. Niestraszne jej prześwity, skąpe wdzianka, zestawy, które naprawdę dużo odsłaniają.
Dawno, dawno temu...
Grzywa zmierzwionych włosów i urodziwa twarz - tak Lucci wyglądała na początku lat 80., czyli 38 lat temu. Była już wówczas mamą córeczki, Lizy Huber, która przyszła na świat w 1975 roku. Aktorka ma też syna, Andreasa.
Jaka mama, taka córka
Urodę i młodzieńczy wygląd po słynnej mamie odziedziczyła córka Lucci, Liza Huber, która ma 44 lata. Aktorka znana jest w telenoweli "Passions", jednak, chociaż serial przyniósł jej sławę, porzuciła aktorstwo dla rodziny. Liza ma czworo dzieci.
41 lat w serialu
Lucci, w przeciwieństwie do córki, kocha kamerę tak bardzo, że nie porzuciła opery mydlanej "Wszystkie moje dzieci" przez 41 lat. Finał jej życiowej przygody z serialem nastąpił, gdy produkcję zdjęto z anteny.
"Taniec z gwiazdami"
11 lat temu Lucci postanowiła spróbować sił w "Tańcu z gwiazdami". Miała wtedy 61 lat, wyglądała fantastycznie, a dzięki codziennym treningom (kocha pilates) jej ciało było zwinne. Aktorka ostatecznie zajęła 6. miejsce, dając na scenie show kilka niezłych popisów, choć była i krytykowana.
Lucci wygląda na swój wiek?