Sylwester u Mateusza Gesslera. Gdzie i za ile? Przyjemność nie na każdą kieszeń

Dla tych, którzy nie chcą spędzić sylwestra przed telewizorem, to już naprawdę ostatni dzwonek, żeby zaplanować ostatni wieczór w roku. Dla miłośników wyrafinowanych smaków szeroką ofertę ma Mateusz Gessler. Właściciel trzech lokali w stolicy organizuje w nich sylwestrowe kolacje połączone z muzyką na żywo. Jeszcze w środę - obecnie gospodarz kulinarnego show Polsatu - informował na swoim Instagramie o ostatnich wolnych miejscach w "Dock19" w Elektrowni Powiśle.

To zdecydowanie najdroższa oferta spośród lokali Gesslera. Ile kosztuje i co jest w sylwestrowym pakiecie? Zacznijmy od menu, bo to właśnie jedzenie jest głównym atutem sylwestra u znanego restauratora.

W sylwestrowym menu w "Dock19", skomponowanym przez Gesslera i Adama Kwila, znajdziemy łącznie pięć dań z kuchni azjatyckiej i europejskiej, w tym dwie przystawki - na zimno i ciepło, zupę, danie główne i deser. Goście będą mogli wybierać spośród dwóch - trzech propozycji, w zależności od dania.

I tak, jeśli chodzi o zimną przystawkę, goście będą mogli wybrać: carpaccio z wołowiny Wagyu, marynowanego tuńczyka Teriyaki czy sałatkę azjatycką z cytrusami. Daniem głównym może być zaś: dziki łosoś w cieście francuskim, medaliony z cielęciny mlecznej czy risotto z czarną truflą. Do tego w cenę kolacji wliczony jest powitalny drink, kieliszek szampana na toast o północy oraz muzyka DJ-a do trzeciej nad ranem. Taka przyjemność wiąże się jednak z wydatkiem rzędu 600 złotych od osoby.

Pod szyldem Mateusza Gesslera można jednak zjeść i pobawić się nieco taniej. 500 złotych od osoby kosztuje sylwester w restauracji "Warszawski sen" w Hali Koszyki. Co za to mamy? Elegancką kolację z muzyką kwartetu na żywo, choć z tą różnicą, że dania będą w formie bufetu. I w tym wypadku kolację otworzy powitalny drink (choć nie ma mowy o tak wyszukanych koktajlach jak w przypadku "Dock19"). Następnie goście będą mieć do wyboru 12 różnych przystawek (np. rostbef sous vide z tukiem, ptysie z kozim serem z emulsją pomarańczową czy linguine z truflą).

Spośród dań głównych znajdziemy trzy propozycje (łosoś pieczony w całości, szynka pieczona z kością z sosem grzybowym, risotto z truflą w parmezanie), a po północy zaserwowane zostanie danie gorące. Jedzeniowe propozycje wieńczy słodki bufet skomponowany z czterech różnych deserów (m.in. bez truskawkowa, sernik czy tort czekoladowy).

W ostatnim lokalu Mateusza Gesslera - "Warszawie Wschodniej" w Soho Factory - pobawimy się już od 450 złotych od osoby. I w tym przypadku oferta jest podobna do pozostałych restauracji, czyli obejmuje kolację, powitalnego drinka oraz muzykę na żywo (w tym wypadku będzie to jednak występ duetu).

Jeśli chodzi o menu, to Mateusz Gessler - poza powitalnym drinkiem - oferuje gościom "Warszawy Wschodniej" trzy przystawki, zupę, danie główne (jedno spośród czterech do wyboru) i deser (jeden spośród trzech do wyboru). Warto zauważyć, że w tym wypadku - mimo niższej ceny - menu prezentuje się nieco bardziej wykwintnie niż w "Warszawskim śnie".

Wśród przystawek znajdziemy m.in. kaczkę suszoną z foie gras, ceviche z troci fiordowej i avocado czy eklerki pieczone z kozim serem i z figą, a jeśli chodzi o dania główne szef kuchni poleca m.in. pieczonego miętusa z rakami czy górkę cielęcą z borowikami.