Sylwia Gliwa znów jest singielką. Po cichu rozstała się z partnerem
Sylwia Gliwa długo nie mówiła, co działo się w jej życiu prywatnym. Tymczasem jak się okazuje, prawie od roku jest znów singielką. W końcu wyznała, dlaczego zdecydowała się rozstać z parnterem.
Wyznanie Sylwii Gliwy jest o tyle zaskoczeniem, że jak dotąd wydawało się, że jest w szczęśliwym, udanym związku. Partnerem aktorki był Bogumił Zięba. Szef firmy informatycznej okazał się dużym wsparciem dla gwiazdy, zwłaszcza że w przeszłości nie miała szczególnego szczęścia w miłości. Ich znajomość zaczęła się romantycznie – biznesmen zaoferował aktorce podwózkę po spektaklu. Później okazało się, że łączy ich znacznie więcej niż tylko sympatia.
Para raczej stroniła od zainteresowania mediów, ale ogólnie uchodziła za dobrze dobraną. Dlatego też zaskakującym może być fakt, że nie są już razem. Tym bardziej, że do rozstania doszło już jakiś czas temu. Niebawem minie rok, ale dopiero teraz Gliwa o życiowej zmianie zdecydowała się powiedzieć publicznie. Nie kryje, że rozstali się po cichu, bez zbytniego rozgłosu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Są ze sobą od dekad. Ale o ślubie ani myślą
- Podjęłam decyzję o odejściu w sierpniu 2022 r. Nie była łatwa, bo był to dla mnie trudny życiowo czas. Kupowałam mieszkanie, a przez okres remontu mieszkałam u przyjaciółki. Wiedziałam, że z wieloma rzeczami będę musiała poradzić sobie sama, tak też zrobiłam i to dało mi przekonanie o mojej sprawczości. Postawiłam na niezależność i branie odpowiedzialności za każdą decyzję - wyznała "Twojemu Imperium".
Rozstania aktorka nie traktuje jednak jako niepowodzenia. Co więcej, nadal jest otwarta na miłość. Wyznała też, czego szuka w potencjalnym partnerze i związku, który mogłaby zbudować.
- W mężczyznach doceniam wrażliwość i siłę. Gdybym miała napisać receptę na udany i szczęśliwy związek, to składowymi tej mikstury na pewno byłyby spokój, szacunek, przyjemność z patrzenia na siebie. Ale też wsłuchiwanie się w swoje wzajemne potrzeby, satysfakcjonująca sfera intymna, myślenie o sobie nawzajem z poziomu serca - dodała w rozmowie z tygodnikiem.