Sylwia Madeńska dementuje plotki: "Po prostu schudłam parę kilo"
Sylwia Madeńska, choć pierwsza edycja "Love Island" skończyła się dość dawno temu, wciąż nie przestała interesować internautów. Tym razem postanowiła zdementować plotki dotyczące jej wyglądu.
Uczestnicy pierwszej edycji programu "Love Island" wciąż są na świeczniku. Fani obserwują ich poczynania w sieci, a złośliwi czekają natomiast na to, by móc powiedzieć "a nie mówiłem!", jeśli któraś z relacji nie przetrwa. Ulubieńcy telewidzów nie marnują jednak czasu i poza celebrowaniem uczuć, bądź też rozdrapywaniem ran po nieudanych związkach, zajmują się swoimi karierami. Sylwia Madeńska już w programie pokazała, że taniec jest jej bliski i zachwyciła pozostałych uczestników pokazem swoich umiejętności.
Po programie tancerka skupiła się na walce o idealne ciało, co zaowocowało zrzuconymi kilogramami i znaczną poprawą sylwetki. Ciężkie treningi, zarówno te na siłowni, jak i te na sali tanecznej, przyniosły naprawdę świetne efekty.
I choć większość osób zachwyca się tym, jakie ciało ma teraz Sylwia Madeńska, to jednak niektórzy doszukują się w jej przemianie ingerencji skalpela.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Nie, nie miałam wycinanych żadnych poduszek tłuszczowych, czy jak to tam się nazywa. Po prostu schudłam parę kilo" - zapewniła swoich fanów Madeńska.
Monika i Paweł z "Love Island" ROZSTALI SIĘ!
Podejrzewaliście Sylwię o drastyczne ingerencje w wygląd?