"Nic nie ma już dla mnie znaczenia"
Peretti w rozmowie z "Vivą!" powiedziała wprost, że po śmierci syna jej świat się zawalił. I choć mówi się, że "wszystko dzieje się po coś", to dla niej ta tragedia nie miała żadnego sensu. I zamiast "życiowej lekcji" dla siebie odczuwa tylko ciągły ból.
- Teraz nic nie ma już dla mnie znaczenia. Strefa zawodowa, emocjonalna, psychiczna straciły dla mnie wartość, bo zabrakło kogoś, kto był w moim życiu najważniejszy - opowiadała celebrytka, która została matką w wieku 18 lat.