Sylwia z "Love Island" w świetnej formie. Po smutku nie ma już śladu
Sylwia Madeńska wygrała pierwszą edycję polskiej wersji "Love Island". I choć związek z Mikołajem Jędruszczakiem rozpadł się, po smutku nie ma już u niej śladu. Jest w świetnej formie.
Uczestnicy pierwszej edycji programu "Love Island" wciąż są na świeczniku. Fani obserwują ich poczynania w sieci, a złośliwi czekają natomiast na to, by móc powiedzieć "a nie mówiłem!", jeśli któraś z relacji nie przetrwa. Ulubieńcy telewidzów nie marnują jednak czasu i poza celebrowaniem uczuć, bądź też rozdrapywaniem ran po nieudanych związkach, zajmują się swoimi karierami. Sylwia Madeńska już w programie pokazała, że taniec jest jej bliski i zachwyciła pozostałych uczestników pokazem swoich umiejętności.
Po programie tancerka skupiła się na walce o idealne ciało, co zaowocowało zrzuconymi kilogramami i znaczną poprawą sylwetki. Ciężkie treningi, zarówno te na siłowni, jak i te na sali tanecznej, przyniosły naprawdę świetne efekty.
Sylwia Madeńska, jak widać, jest bardzo dumna z efektów, jakie przyniosła jej ciężka praca. Kolejny raz opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym chwali się ciałem. Trzeba przyznać, że jest w naprawdę świetnej formie!
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Nie dziwią pozytywne komentarze, jakich Sylwia Madeńska otrzymała mnóstwo. Wygląda obłędnie, nie zaskakuje więc ani zachwyt fanów, ani to, że tancerka chwali się swoją figurą.
Sylwia z "Love Island" chwali się metamorfozą: "Nie myślę o tym, że boczek wyjdzie"
Myślicie, że Sylwia Madeńska ma być z czego dumna?