Syn Daniela Olbrychskiego przyznał się do winy. Grożą mu nawet dwa lata więzienia
Rafał O. usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych wobec pracownika firmy zajmującej się naprawą instalacji wodno-kanalizacyjnych. Jak donosi "Super Express" 46-latek przyznał się do winy. Co mu grozi?
- W nocy z czwartku na piątek zaatakowany został pracownik, który pilnował wartego kilkadziesiąt tysięcy złotych sprzętu do usuwania awarii wodno-kanalizacyjnych - czytamy w gazecie. Syn Olbrychskiego miał podejść do agregatu i z całej siły uderzyć w znak, przebić siatkę i uszkodzić agregat. Po chwili doszło do drugiego ataku. - Podszedł do mnie, uchyliłem szybę. Miałem odpalony silnik. Wyciągnął nóż i przyłożył mi go do szyi. W jego oczach widziałem obłęd. Wrzuciłem wsteczny bieg, jego ręka odbiła się, nóż wypadł mu z niej - relacjonował poszkodowany.
Jak dowiedział się "Super Express", kiedy o sprawie zaczęły informować media, aktor, muzyk i telewizyjny prezenter wraz żoną próbowali namówić zaatakowanego mężczyznę do wycofania zeznań. Do ugody jednak nie doszło. Rafał O. został przesłuchany przez funkcjonariuszy policji.
- Zgłosił się do nas i złożył zeznania. Usłyszał zarzut w związku z kierowaniem gróźb karalnych - powiedział w rozmowie z gazetą rzecznik Komendy Rejonowej Warszawa II. - Przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Artyście grozi nawet do lat dwóch lat pozbawienia wolności