Syn Doroty Zawadzkiej pobił i próbował zgwałcić dziewczynę!
None
Dorota Zawadzka
Superniania ma powody do zmartwień. Dorota Zawadzka, która dla wielu osób była autorytetem w kwestii wychowania dzieci, ma kłopoty z własnymi synami. Jeden z nich, 26-letni Paweł Z. jest podejrzany o pobicie oraz próbę zgwałcenia koleżanki. W niedzielę Zawadzka spędziła z nim pół dnia na komendzie.
Dorota Zawadzka
Zawadzka prowadziła jakiś czas temu program w telewizji, w którym radziła jak wychowywać dzieci. Napisała również książki, które były uzupełnieniem tego, co rodzice mogli oglądać na antenie. We własne życie osobiste nie potrafiła jednak wcielić zasad Superniani. Po rozwodzie z pierwszym mężem, jej dzieci zostały przy ojcu. Mimo iż podkreślała, że ma z nimi świetny kontakt, wyglądało to nieco inaczej.
Dorota Zawadzka
W niedzielę Superniania spędziła pół dnia na komisariacie policji. Jej 26-letni syn został bowiem zatrzymany przez policję, po tym jak jego koleżanka zgłosiła, że ją pobił.
Paweł i Zosia byli kiedyś parą, ale ostatecznie zdecydowali, że lepiej wychodzi im przyjaźń. Dziewczyna nie miała więc oporów, by po imprezie zatrzymać się u znajomego na noc.
Dorota Zawadzka
Wraz z grupą znajomych byliśmy na imprezie, po której miałam u niego nocować, bo mieszkam poza Warszawą. Kiedy zostaliśmy sami, Paweł zaczął się do mnie dobierać. Przestraszona próbowałam go odepchnąć, ale to go rozwścieczyło. Zaczął mnie tłuc pięściami po twarzy i dusić. Bałam się, że stamtąd nie wyjdę. Na szczęście udało mi się mu wyrwać i uciec - powiedziała Super Expressowi.
Dorota Zawadzka
Na razie nie wniosła jednak oskarżenia.
Takie zdarzenie najprawdopodobniej miało miejsce, ale poszkodowana nie złożyła jeszcze zawiadomienia, ponieważ nie była całkiem trzeźwa - powiedziała Agnieszka Hamelusz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Zawadzka nie ma powodów do dumy. Jedyny komentarz, jaki zamieściła do tej pory na FB pod zdjęciem własnoręcznie zrobionych pierników brzmi: "To uspokaja". Oby nie musiała przed świętami się bardziej denerwować.