Syn Tajner w szpitalu. Choroba syna zbliżyła ją do Wiśniewskiego
Syn Dominiki Tajner trafił do szpitala w ciężkim stanie. W tej sytuacji rozwodzący się Wiśniewscy zakopali topór wojenny.
Nie tak miał wyglądać długi weekend majowy Dominiki Tajner. Jej 13-letni syn Maksymilian dostał drgawek i wysokiej temperatury, aż w końcu stracił przytomność. Najszybciej jak to było możliwe trafił na OIOM do jednego z warszawskich szpitali.
W czwartek i piątek lekarze wykonali mnóstwo badań, aby ustalić, co jest przyczyną takich zachowań w organizmie chłopaka. Jak podaje "Super Express", na razie nikt nie ma pojęcia, co się stało.
ZOBACZ: Wiśniewski pali papierosa w towarzystwie syna
- Udało się zbić gorączkę, a Maksymiliana długo nie wybudzano ze śpiączki. Jego stan jest stabilny, co jest postępem, bo to znaczy, że ryzyko bezpośredniego zagrożenia życia minęło. Pod koniec dnia udało się z nim nawet złapać pierwszy kontakt - zdradza tabloidowi przyjaciel rodziny.
Dominika Tajner porzuciła wszelkie zobowiązania i nie odstępuje syna na krok. Jest z nim praktycznie cały czas. Okazuje się, że Michał Wiśniewski również. Wokalista Ich Troje traktuje Maksa jak swojego syna.
- Bardzo się przejął sytuacją. Mimo że rozstali się z Dominiką, on często opiekował się chłopcem. Kiedy ona była zajęta, miała studia i pracę, on zawoził go do szkoły. Teraz ta cała sytuacja ich znowu do siebie zbliżyła - czytamy w "Super Expressie".
To trudna sytuacja dla całej rodziny. Dominika Tajner jest wdzięczna za ogromne wsparcie.
- Dziękujemy za słowa wsparcia, modlitwę i pozytywna energię, które dostajemy o Was. To bardzo ważne, kiedy Maks walczy o życie - napisała w mediach społecznościowych.