Syn Villas walczy o jej majątek!
None
Violetta Villas
Podczas gdy w Prokuraturze Rejonowej w Kłodzku trwa postępowanie w sprawie nagłej śmierci 73-letniej Violetty Villas, która odeszła w poniedziałek 5 grudnia, między jej jedynym synem a opiekunką i menadżerką w jednej osobie rozpoczyna się walka o prawa do majątku. Elżbieta Budzyńska twierdzi, że Violetta Villas nie tylko wydziedziczyła swojego syna, ale i nie życzyła sobie, by podczas pogrzebu szedł za jej trumną!
Violetta Villas, Elżbieta Budzyńska
Przez ostatnie 23 lata to Elżbieta Budzyńska była najbliżej Violetty Villas. Mieszkała z nią w domu w Lewinie Kłodzkim i przekazywała mediom lakoniczne informacje o stanie zdrowia swojej podopiecznej, który od lat tylko się pogarszał. Przez ostatnie miesiące Budzyńska nie dopuszczała do Violetty Villas dziennikarzy i nie pozwalała filmować swojego wizerunku. Zapewniała jednak, że należycie opiekuje się diwą. Co do jej dobrych intencji wątpliwości miał jednak 56-letni Krzysztof Gospodarek, jedyny syn artystki. Nie jest tajemnicą, że Budzyńska i Gospodarek, delikatnie mówiąc, nie przepadają za sobą. Po śmierci piosenkarki weszli na wojenną ścieżkę…
Violetta Villas
Jak wynika z nieoficjalnych informacji Super Expressu, Violetta Villas kilkukrotnie spisywała swoją ostatnią wolę. Najpierw wydziedziczyła jedynego syna, a później przywróciła go jako spadkobiercę. Posiadaczką odręcznych notatek sporządzonych przez Villas jest Elżbieta Budzyńska. Jak twierdzi, Villas nie była przychylna synowi, którego nie widziała od lat. Podobno nie chciała nawet, by podczas jej pogrzebu szedł za jej trumną!
Violetta Villas
Pani Violetta mówiła mi, że jej syn może być na pogrzebie, ale niczym ma się nie zajmować - mówi w rozmowie Super Expressem Budzyńska. Gdy dzień po śmierci Villas Krzysztof Gospodarek przyjechał do Lewina Kłodzkiego, Budzyńska nie wpuściła go na posesję! Gdy w końcu udało mu się wejść do domu, w którym spędził dzieciństwo, między nim a Budzyńską doszło do sprzeczki o testament.
Violetta Villas, Elżbieta Budzyńska
Gospodarek postanowił dochodzić swojego prawa do majątku w sądzie, bo jest o co walczyć. Dom w Lewinie Kłodzkim, który zajmuje obecnie Elżbieta Budzyńska, jest wart około 500 tysięcy złotych. Oprócz tego do majątku po Villas wliczają się różne pamiątki i kosztowności, których łączna wartość może sięgać nawet 100 tysięcy złotych. Walka dotyczy również prawa do korzyści czerpanych z tantiem za wykonywanie piosenek artystki.
Violetta Villas
Krzysztof Gospodarek i Jacek Świeca, jego pełnomocnik ,złożyli do prokuratury pismo, w którym wnioskowali o wyjaśnienie nagłej śmierci Violetty Villas i przeprowadzenie sekcji zwłok. W piśmie skierowanym do policji wnioskowali z kolei o zabezpieczenie majątku spadkowego, czyli domu i wszystkiego, co się w nim znajduje. Zażądali także o usunięcie z domu w Lewinie Kłodzkim Elżbiety Budzyńskiej, bo, jak argumentują: była i jest osobą trzecią i nie powinna teraz tam przebywać.
Violetta Villas
Pełnomocnik zaznaczył jednocześnie, że to właśnie Gospodarek, jako jedyny syn, jest ustawowym spadkobiercą majątku Villas i ma prawo przejąć dom w Lewinie Kłodzkim.
Violetta Villas
Na razie nie znamy ostatniej woli, testamentu zmarłej. Jednak nawet gdy go poznamy, niewykluczone, że został spisany przez panią Villas w momencie, gdy nie wiedziała, co robi, bądź została do tego przymuszona - mówi mecenas Świeca w rozmowie z Super Expressem. Przypomnijmy: Violetta Villas miała poważne problemy ze zdrowiem psychicznym. Choć w 2007 roku za namową syna zgodziła się na leczenie, to później, jak podejrzewał Gospodarek, za namową osób trzecich zmieniła zdanie i wypisała się ze szpitala na własne życzenie.
Violetta Villas
Co gorsza, między Gospodarkiem a Budzyńską nie ma zgody nie tylko w sprawie podziału majątku, ale i pochówki diwy. Syn nalega, by matkę pochowano na Powązkach w Warszawie, na cmentarzu dla osób zasłużonych dla kraju. Budzyńska chce natomiast, by Villas spoczęła w Lewinie obok najbliższych.
Violetta Villas
W czwartek 8 grudnia przeprowadzona zostanie sekcja zwłok piosenkarki, która ma wyjaśnić przyczyny jej śmierci. Od jej wyników będzie uzależnione dalsze postępowanie prowadzone przez kłodzką prokuraturę.
(KSo)