Synek Górniak musi przejść drugą operację!
None
Edyta Górniak z synkiem
Syn Edyty Górniak i Darka Krupy znów trafił na stół operacyjny. Jak dowiedział się Fakt, w jednej z warszawskich klinik Allanek po raz drugi musiał być operowany. Okazało się, że złamana ręka nie została dobrze złożona i konieczne są poprawki.
(Fakt.pl/BZe)
[
]( http://www.efakt.pl )
Edyta Górniak z synkiem
Górniak zaraz po wypadku synka powiedziała: Mój synek uwielbia się wspinać, lubi skałki, ale zawsze robił to w zabezpieczeniu. – Tym razem bawił się na zwykłym placu zabaw i chciał przeskoczyć w powietrzu z drabinki na drabinkę. Ale nie udało się.
[
]( http://www.efakt.pl )
Dariusz Krupa z synkiem
Jak już pisaliśmy, w zeszłym tygodniu Allanek po raz drugi trafił do szpitala bielańskiego gdzie ponad tydzień temu był operowany po wypadku na placu zabaw. Ponieważ ręka chłopca była bardzo opuchnięta i obrzmiała, konieczna tyła tomografia, która miała wyjaśnić, czy nie ma żadnych powikłań.
[
]( http://www.efakt.pl )
Edyta Górniak z synkiem
Niestety złe prognozy się potwierdziły. Prześwietlenie wykazało, że jedna z kości nie została właściwie złożona. Powrót na stół operacyjny i ponowne rozcinanie ręki były konieczne. Dariusz Krupa, u którego od czasu wypadku i operacji chłopiec przebywał, zdecydował o zmianie miejsca leczenia. Tato Allanka zdecydował się na prywatną klinikę.
[
]( http://www.efakt.pl )
Edyta Górniak z synkiem
W placówce Krupa z synkiem zjawili się rano. Operację zaplanowano na godziny popołudniowe. Przypomnijmy, że w wyniku upadku z drabinki na placu zabaw Allanek złamał lewą rękę. Złamanie okazało się bardzo skomplikowane. Kości poprzemieszczały się powodując jeszcze zerwanie ścięgien i zniszczenie torebki stawowej. Konieczne było łączenie ich za pomocą drutów i śrub. Już na drugi dzień Darek Krupa mógł jednak zabrać syna do domu w Milanówku.
[
]( http://www.efakt.pl )
Edyta Górniak
Niestety obrzęk ręki przez ostatni tydzień był bardzo duży. Chłopiec miał też problemy z poruszaniem niektórymi palcami. Do wczorajszej operacji nie miał w nich czucia. Nic dziwnego, że zmartwiony ojciec najpierw zdecydował się na prześwietlenie, a potem na szybką operację. Oby tylko kolejna narkoza i operacja okazała się tą ostatnią, a mały Allan nie musiał po raz kolejny wracać na operacyjny stół.
[
]( http://www.efakt.pl )