Synowi Daniela Olbrychskiego grozi 5 lat więzienia! "Wyciągnął nóż i przyłożył mi go do szyi"
Sprawa Rafała O. trafiła w końcu do sądu. Syn znanego aktora będzie musiał się tłumaczyć z ataku na pracownika firmy usuwającej awarię na wilanowskim osiedlu. Zarzuty dotyczą m.in. groźby pozbawienia życia.
Cała sytuacja miała miejsce w lutym. Aktora miał rozwścieczyć brak wody w mieszkaniu. Zareagował bardzo agresywnie.
- Podszedł do agregatu i z całym impetem uderzył w znak, przebił siatkę, uszkodził agregat. Wyskoczyłem z samochodu, chciałem go dopaść, ale zaczął uciekać - opowiadał w "Super Expressie" poszkodowany mężczyzna.
Przybyła na miejsce policja nie stwierdziła żadnego zagrożenia. Wtedy Rafał O. zaatakował po raz kolejny.
- Podszedł do mnie, uchyliłem szybę. Miałem odpalony silnik. Wyciągnął nóż i przyłożył mi go do szyi. Powiedział, że mnie zabije. W jego oczach widziałem obłęd. Wrzuciłem wsteczny bieg, jego ręka odbiła się, nóż wypadł mu z ręki. Wtedy zaczął uciekać, a ja znowu zadzwoniłem po policję - wyznaje mężczyzna w rozmowie z "Super Expressem".
Sprawa na kilka miesięcy utknęła w prokuraturze, ale teraz znów jest w toku. Synowi popularnego aktora przedstawiono poważne zarzuty.
- Prokuratura Rejonowa Warszawa Ursynów skierowała akt oskarżenia przeciwko Rafałowi O. Rafał O. oskarżony jest o grożenie pozbawieniem życia pokrzywdzonemu poprzez przyłożenie mu noża do szyi oraz uszkodzenie mienia o wartości prawie 1200 zł - wyjaśnił "Super Expressowi" Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Za zniszczenie mienia synowi Daniela Olbrychskiego grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Rafał O. przyznał się jednak tylko do pierwszego zarzucanego mu czynu, za który grozi mu do dwóch lat więzienia.