Szantażysta Cezarego Pazury został skazany!
None
Cezary Pazura, Edyta Pazura
Aktor nie jest usatysfakcjonowany wyrokiem.
Ponad dwa lata temu do Cezarego Pazury zgłosił się tajemniczy mężczyzna. Twierdził, że posiada kompromitujące go filmy i zażądał 8 tysięcy złotych w zamian za materiały oraz milczenie. Zastraszony gwiazdor zapłacił szantażyście, licząc, że odzyska spokój. Niestety, w sierpniu tego roku Tomasz J. ponownie zaczął nękać aktora. Wtedy wpadł w ręce policji. Dziś znamy już wyrok! Pazura nie jest jednak do końca zadowolony...
Cezary Pazura, Edyta Pazura
Parę dni temu w Sądzie Rejonowym Warszawa-Wola zakończyła się sprawa Tomasza J. Za szantażowanie aktora i kierowanie wobec niego gróźb karalnych mężczyzna został skazany na wyrok w zawieszeniu. Decyzja sądu nie spodobała się jednak Pazurze.
Cezary Pazura
Nie jestem do końca usatysfakcjonowany wyrokiem, który zapadł. Jednak nasz kodeks karny przewiduje za takie przestępstwo karę w zawieszeniu. To oznacza, że póki taki człowiek jest na wolności, ja wciąż będę się bał o rodzinę, o siebie - powiedział w rozmowie z Super Expressem.
Cezary Pazura
Aktor wyciągnął wnioski z przykrego doświadczenia. Przyznaje, że początkowo nie potraktował poważnie słów nieznajomego, a kiedy ten zaczął mu grozić, przekazał mu pieniądze. Dziś w pierwszej kolejności skontaktowałby się z policją.
Cezary Pazura
Żałuję jednego, że dwa lata temu, kiedy wyłudzono ode mnie pieniądze, insynuując, że są materiały kompromitujące mnie, nie poszedłem od razu na policję. Po prostu zbagatelizowałem sprawę. Policja bardzo mi później pomogła i zajęła się sprawą profesjonalnie. Teraz wiem, że w razie zagrożenia trzeba od razu iść na policję i prosić o pomoc. Kiedy ten człowiek przyszedł wtedy do mnie, po prostu się wystraszyłem. To było wykańczające psychicznie. Jestem mężem, ojcem, płacę podatki, wykonuję rzetelnie swój zawód od 27 lat i chyba za bardzo się już boję niewiadomych - wyjaśnił.
Cezary Pazura, Edyta Pazura
Pazura dodał, że taka sytuacja mogła przytrafić się każdemu.
Zawsze byłem ofiarą w tej sprawie, a nie osobą winną. Tym bardziej że nie było żadnych materiałów kompromitujących mnie. Dobrze, że ten człowiek został ujęty, bo to, co robił, może spotkać każdego - podsumował.