Szczepkowska apeluje o otwarcie teatrów
Chce, by mimo żałoby narodowej, w teatrach znowu zaczęto pokazywać sztuki.
Od soboty trwa żałoba narodowa po katastrofie polskiego samolotu pod Smoleńskiem. Zostały odwołane wszystkie imprezy w kraju, a telewizje zrezygnowały z emitowania programów rozrywkowych i bloków reklamowych. Od kilku dni nie mówi się niemal o niczym innym, niż o tragicznym wypadku, w którym życie straciło 96 osób.
Joanna Szczepkowska, nowa szefowa Związku Artystów Scen Polskich postanowiła zaapelować do polskich aktorów, by, mimo żałoby, wrócili jednak do pracy w teatrach.
Żałoba narodowa czyni z nas w szczególny sposób jej wykonawców. Nie musi to oznaczać, że miejsca, w których tworzymy, będą puste. Możemy udostępnić publiczności nasze teatry i sceny jako miejsca refleksji, a nawet milczenia. Możemy służyć naszą obecnością. W porozumieniu z władzami odpowiedzialnymi za zastosowanie się do żałoby narodowej zaprośmy publiczność do teatrów na chwilę zbiorowego skupienia. Nigdy tak bardzo jak teraz tego nie potrzebowaliśmy - czytamy w liście otwartym Joanny Szczepkowskiej.
Czy zgadzacie się z postulatem aktorki? Czy teatry rzeczywiście powinny być otwarte w tych dniach?