Szczyt chamstwa w sieci osiągnięty? Filip Chajzer ostro o twórcy skandalicznego mema
Internet daje wielu użytkownikom poczucie anonimowości, które wykorzystują do zostawiania komentarzy pełnych nienawiści, czy tworzenia ordynarnych memów skierowanych najczęściej przeciwko osobom publicznym. Jedną z telewizyjnych osobowości, które nie tylko dotkliwie przekonały się o istnieniu hejterów, ale prowadzą z nimi aktywną walkę jest Filip Chajzer. Prezenter po raz kolejny pokazał, że nie ma zamiaru puścić płazem okrutnych żartów.
Lubiany prezenter po raz kolejny już stał się celem niesmacznych żartów, które bazują na najgorszej odsłonie czarnego humoru. Na facebookowym profilu magazynu Satyra Polityczna umieszczony został mem z czekającą przy stole i zerkającą na zegarek Beatą Szydło, opatrzony podpisem "Filip Chajzer czekający aż syn zejdzie na obiad". W obliczu tragedii jaka spotkała Filipa Chajzera, który dwa lata temu stracił 9-letniego syna w wypadku samochodowym, ten internetowy żart jest wyjątkowo prymitywny. Nic dziwnego, że wywołał on ostrą reakcję ze strony prezentera.
By zlokalizować twórcę mema, Chajzer wysłał do administracji Satyry Politycznej wymowną wiadomość: "Znajdę Cię. Nawet nie wiesz jak szybko"'. Co prawda magazyn odżegnywał się od tego, że to właśnie nieszczęście celebryty było tematem żartu, wskazując raczej na podobieństwo pomiędzy Filipem Chajzerem a panią Premier. Skandaliczny wpis jednak skasowano, a całą sytuację tłumaczono tym, że osoba odpowiedzialna za zamieszczenie wpisu, nie śledzi prywatnego życia prezentera, zatem nie miała pojęcia o traumie, z którą się zmagał.
Internauci pokazali jednak, że w skrajnych sytuacjach potrafią się zjednoczyć i nie są obojętni na szydzenie z ludzkich dramatów. Autora mema bardzo szybko zlokalizowano, o czym w odpowiednim wpisie poinformował Filip Chajzer na swoim profilu: "Poznajcie autora tego obrzydliwego mema. Panie i Panowie przedstawiam to bydle i czekam na dokładny adres. (EDIT - już mam, rodzice będą dumni, szczególnie mama)". Pod wpisem natychmiast pojawiły się setki komentarzy popierających reakcję Chajzera i nawołujących do wyciągania konsekwencji z podobnych działań.
Nienawiść i chamstwo, na które w otchłani Internetu pozwalają sobie użytkownicy sieci, już dawno wymknęło się spod kontroli. Być może takie działania, które pokazują, że anonimowość Internautów nie istnieje, sprawi, iż kolejny "bohater" zastanowi się pięć razy, zanim zamieści obrażający kogoś wpis.