Tadla i Kret: dlaczego przekładają ślub?
None
Beata Tadla, Jarosław Kret
Ślub gwiazd TVP jest jednym z najbardziej wyczekiwanych w polskim show-biznesie. Wygląda jednak na to, że matrymonialne plany Beaty Tadli i Jarosława Kreta będą musiały poczekać. Chcą bowiem najpierw uporządkować życie osobiste, zanim na dobre zaczną świętować i cieszyć się sobą nawzajem. Na drodze stoi im sprawa w sądzie o zabezpieczenie kontaktów Jarka z 5-letnim synem z poprzedniego związku. Była partnerka Kreta i matka chłopca, Małgorzata Kosturkiewicz, nie zamierza niczego ułatwiać.
Małgorzata Kosturkiewicz
Nie daje mu taryfy ulgowej. Na jej wniosek sąd wyznaczył spotkanie syna z ojcem raz w tygodniu, w środę. A co jeśli Jarek akurat w środę pracuje na drugim końcu Polski? Widzenie mu przepada, bo Małgosia jest nieugięta. Była niezadowolona, gdy okazało się, że Jarek podczas "swoich" dni bierze syna do TVP, a tam mały siedzi na kolanach u cioci Beatki. Postanowiła z tym skończyć raz na zawsze - zapewnia w "Na żywo" znajomy Kreta.
Jarosław Kret
Wygląda niestety na to, że droga do porozumienia między rodzicami Franka jest bardzo kręta. Jarosław stara się jak może, by nie stracić kontaktu z dzieckiem. Regularnie płaci alimenty w wysokości 5 tysięcy złotych, stara się też dotrzymać postanowień sądu i jak najczęściej widywać z synem. Zgodnie z wolą byłej partnerki, na spotkania z synem nie zabiera już Tadli.
Jarosław Kret
Nie mam z Frankiem kontaktu na co dzień. Muszę się trzymać wyznaczonych sądownie dni, w które możemy być razem. Chce wykorzystać każdą chwilę z dzieckiem i nic nie powinno mi w tym przeszkadzać. Zdarza mi się opuścić z nim spotkanie, ale tylko w chwilach wyjątkowych, kiedy jestem chory albo muszę w służbowych sprawach wyjechać z Warszawy - zapewniał swego czasu Kret w wywiadzie dla "Show".
Beata Tadla, Jarosław Kret
Kolejna rozprawa w sprawie opieki nad synem Kreta i Kosturkiewicz została wyznaczona na marzec. Przynajmniej do tego czasu dziennikarz i jego nowa ukochana postanowili odłożyć plany ślubne. Wierzą w to, że kiedy sytuacja z dzieckiem Jarka się wyjaśni, na spokojnie będą mogli planować uroczystość. Czy nastąpi to jeszcze w tym roku?