Tadla nie chce słyszeć o kolejnym dziecku!
None
Beata Tadla
Dziennikarka nie planuje powiększenia rodziny z Jarosławem Kretem.
Beata Tadla jest w szczęśliwym związku z pogodynkiem. Media co jakiś czas spekulują na temat ślubu pary, a oni sami nie zaprzeczają, że zamierzają się wkrótce pobrać. Prezenterka marzy o wyjściu za mąż za Kreta, ale nie wyobraża sobie, że urodzi mu dziecka. Wpływ na to mają traumatyczne wspomnienia pierwszego porodu.
Beata Tadla, Jarosław Kret
Beata wychowuje 13-letniego syna, Jana ze związku z Radosławem Kietlińskim, z którym rozwiodła się w 2014 roku. Z kolei Kret ma 4-letniego syna, Franka ze związku z Małgorzatą Kosturkiewicz. Możliwe, że chciałby mieć dziecko również z ukochaną Tadlą, ale na razie ona nie chce o tym słyszeć.
Beata Tadla z synem, Jarosław Kret
Okazuje się, że Beata ledwo przeżyła swój pierwszy poród. Lekarze za długo czekali z decyzją o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia, w wyniku czego Tadla zaraziła się gronkowcem, a następnie sepsą. Miała również zapalenie płuc. Po urodzeniu syna leżała pod respiratorem i kroplówką.
Beata Tadla z synem
Wiem, jak to jest być jedną nogą po tamtej stronie, i wiem, jak to jest, kiedy ksiądz udziela ostatniego namaszczenia. Trudny czas, ciężki. Być może dlatego nie zdecydowałam się na kolejną ciążę. Ze strachu - wyznała w jednym z wywiadów.
Beata Tadla z synem, Jarosław Kret
Przy życiu trzymała ją tylko świadomość, że ma dziecko.
Na szafce przy łóżku stało zdjęcie mojego malutkiego syna. Jak mogłam odejść - powiedziała w rozmowie z dziennikarką "Vivy."
Beata Tadla
Nic dziwnego, że Tadla boi się zajść w kolejną ciążę, tym bardziej, że zbliża się do 40-tki. Myślicie, że Kret ją przekona?