Maryla Rodowicz(strona 6/1)

W najnowszym odcinku programu Oskara Netkowskiego gościem była Maryla Rodowicz. Gwiazda estrady opowiedziała m.in. o swoim występie w ramach #Hot16Challenge, do którego nominował ją Andrzej Duda. - Byłam w szoku! Znajomi zaczęli do mnie wydzwaniać "Czy wiesz, że nominował cię prezydent Duda?!". A ja myślałam "Matko, przecież ja nie umiem rapować!" - wspomina Rodowicz. Ponadto piosenkarka zwierzyła się z tego, co wyniosła z czasu pandemii i zdradziła co nieco na temat rozwodu z mężem, który wciąż jest w toku. Rodowicz nie ukrywa, że ta sprawa zaczyna już ją męczyć. "W łóżku z Oskarem" Maryla opowiedziała także o przyjaźni z Agnieszką Osiecką. Tego o niej nie wiedzieliśmy! Koniecznie zobaczcie ten odcinek programu!

Maryla Rodowicz była gościem programu "W łóżku z Oskarem". W rozmowie z Oskarem Netkowskim piosenkarka zwierzyła się z przyjaźni z Agnieszką Osiecką. "To była moja jedyna przyjaciółka i bardzo mi jej brakuje. przez kilkanaście lat spotykałyśmy się codziennie. Nie zdawałam sobie wtedy sprawy, że obcuje z taką wielką poetką, z wybitną postacią. Dopiero kiedy jej zabrakło zdałam sobie z tego sprawę" - powiedziała artystka. Maryla Rodowicz wyjawiła także, jaka prywatnie była Agnieszka Osiecka. Koniecznie zobaczcie tę część odcinka!

Maryla Rodowicz gościła w programie "W łóżku z Oskarem", gdzie m.in. zwierzyła się ze spraw sercowych. Piosenkarka wspominała dawne miłości i zdradziła, jak zbiera się po rozstaniach. "Bardzo angażowałam się w związki, i kiedy one się wypalały, cierpiałam. Zasmuca mnie to. Nawet widok morza bez turystów jest piękny, ale jednocześnie bardzo smutny - byli ludzie, a teraz ich nie ma" - powiedziała królowa polskiej sceny prowadzącemu program Oskarowi Netkowskiemu. Maryla Rodowicz odniosła się także do rozwodu z Andrzejem Dużyńskim. "Mówi się, że rozstanie odczuwa się jak pogrzeb. I tak się właśnie czułam, ale wspierały mnie dzieci" - wyznała artystka. Koniecznie sprawdźcie, co jeszcze powiedziała Maryla Rodowicz o sprawach sercowych.

W najnowszym odcinku programu Oskara Netkowskiego gościem była prawdziwa polska diwa, Maryla Rodowicz. Gwiazda estrady opowiedziała m.in. o tym, jak upływały jej dni podczas pandemii. Podobnie jak innym celebrytom, nie było jej lekko. Piosenkarce brakowało kontaktu z ludźmi, sportu, ale przede wszystkim koncertów. Okazuje się, że dla Rodowicz ostatnie tygodnie naprawdę nie były łatwe. Na szczęście kiepski czas zaczyna dobiegać końca. Teraz, kiedy wszystko wraca do normy, a kultura i rozrywka są "odmrażane", Maryla Rodowicz z uśmiechem patrzy w przyszłość. Niestety, wciąż nie wiadomo, kiedy zagra kolejny koncert. Koniecznie sprawdźcie, co jeszcze gwiazda powiedziała w tej części programu "W łóżku z Oskarem".

W najnowszym odcinku programu Oskara Netkowskiego gościem była Maryla Rodowicz. Gwiazda estrady opowiedziała m.in. o swoim występie w ramach #Hot16Challenge, do którego nominował ją Andrzej Duda. - Byłam w szoku! Znajomi zaczęli do mnie wydzwaniać "Czy wiesz, że nominował cię prezydent Duda?!". A ja myślałam "Matko, przecież ja nie umiem rapować!" - wspomina Rodowicz. - Rapowanie to bardzo trudna sztuka. Tak się z tym napociłam, a i tak miałam duże poczucie obciachu i myślałam, że dałam ciała. Że się sile i że to porażka. Ale wieczorem okazało się, że odsłony skoczyły i ludzie to oglądają. Maryla skomentowała też rap Andrzeja Dudy. Jak ocenia jego #Hot16Challenge? - Było to dość dziwne i zaskakujące skojarzenie. Chodzi mi o "ostry cień mgły". Zresztą u mnie w tekście jest "riposta jak ostry cień mgły" – podpowiedział mi to mój syn.

Maryla Rodowicz, podobnie jak prezydent Andrzej Duda, jest zażenowana sytuacją, która w ostatnim tygodniu rozgorzała wokół radiowej Trójki. Dla artystki niezrozumiałym jest to, że kiedykolwiek można było unieważniać głosy słuchaczy Listy Przebojów Trójki. W rozmowie z Oskarem Netkowskim przyznała, że według jej wiedzy również w przypadku jej utworu "Niech żyje bal" mogło dojść przed laty do niesłusznego werdyktu Top Wszech Czasów Trójki. Maryla Rodowicz wspomina, jak w czasach stanu wojennego zdjęto z anteny kultowego radia jej piosenkę "Dentysta, sadysta", ponieważ teledysk sugerował drwinę z generała Wojciecha Jaruzelskiego. Dla artystki to niedopuszczalne, że cenzura artystów może obowiązywać i w dzisiejszych czasach.