Tak dziś wygląda Vicky ze "Zbuntowanego anioła". Ma 56 lat i jest już babcią
Telenowela "Zbuntowany anioł" cieszyła się ogromną popularnością. Nawet dla aktorów i aktorek, którzy nie grali głównych ról, była trampoliną do kariery. Tak było z piękną Veronicą Vieyrą, która wcielała się w Vicky. Aż ciężko uwierzyć, że argentyńska gwiazda w tym roku skończyła 56 lat.
Veronica Vieyra jako Vicky
"Zbuntowany anioł" to jedna z najpopularniejszych latynoskich telenowel, jaka kiedykolwiek była emitowana w naszym kraju. O miłości Polaków do tego serialu może świadczyć, chociażby fakt, że ponad 20 lat po premierze powtórki odcinków wciąż są emitowane w kraju nad Wisłą.
Serial był międzynarodowym hitem i trampoliną do kariery dla wielu występujących w nim aktorów i aktorek. Nawet tych występujących na drugim planie. Widzowie z pewnością wciąż pamiętają Victorię, siostrę Iva, którego zagrał Facundo Arana.
Piękna blondynka wyróżniała się na tle innych latynoskich bohaterek telenoweli. Na początku była stereotypowo negatywną postacią, która z czasem nabierała komediowego charakteru i podbiła serca fanów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla tych gwiazd czas się zatrzymał
Veronica Vieyra wcielająca się w postać Vicky w serialu "Zbuntowany anioł" ma już 56 lat
W rolę Vicky DiCarlo Rapallo wcieliła się Veronica Vieyra, która miała już za sobą kilka telewizyjnych angaży. Jednak dopiero występ w "Zbuntowanym aniele" uczynił z niej prawdziwą gwiazdę. Później atrakcyjna blondynka wciąż występowała przed kamerami, zarówno jako aktorka, jak i prezenterka telewizyjna.
W tym roku Veronica Vieyra skończyła 56 lat i nadal pracuje w show-biznesie, grywa głównie w teatrze i pisze książki. Jest też aktywna na Instagramie, gdzie dzieli się z fanami swoją codziennością. Chętnie publikuje też zdjęcia i nagrania, na których można zobaczyć, jak wygląda bez makijażu i filtrów.
Choć aktorka kokietuje, że na jej twarzy "widać oznaki mijających lat", trudno oprzeć się wrażeniu, że czas się dla niej zatrzymał. 56-latka wygląda niezwykle młodzieńczo, a nawet dziewczęco. Tym bardziej ciężko uwierzyć w to, że jej mamą dwóch dorosłych córek i babcią! Takich genów można jedynie pozazdrościć!
