"Tak się go bałam". Aktorka wspomina współpracę z Tomem Cruisem
W najnowszym wywiadzie Thandie Newton wróciła do upiornej nocy, jaką spędziła na planie z Tomem Cruisem. Opisała, jakim jest człowiekiem.
Thandie Newton, 47-letnią aktorkę możecie kojarzyć z serialu HBO "Westworld". Mało kto pamięta, że w 2000 r. pojawiła się "Mission: Impossible 2", gdzie zagrała u boku Toma Cruise'a.
W najnowszym wywiadzie dla serwisu Vulture Newton opisała, jakim człowiekiem jest na planie filmowym Cruise i dlaczego "tak się go bała".
- Był bardzo dominujący. Bardzo się starał sprawiać wrażenie miłej osoby. Ale ta presja. On brał wszystko na swoje barki. Myślę, że był przekonany, iż tylko on potrafi zrobić wszystko najlepiej, jak się tylko da - mówi aktorka.
Najgłupsze wypowiedzi gwiazd o koronawirusie
Newton przytoczyła jedną sytuację. Chodziło o kręcenie sceny na balkonie, w której brali udział tylko ona i Cruise. Nic się nie kleiło, partie jej bohaterki były źle napisane, aktorzy wściekali się na siebie.
Nastąpił impas, bo reżyser John Woo podjął decyzję, że nie będzie rozmawiał po angielsku. Newton tłumaczyła, że problem leży w dialogach postaci, na co Cruise zaproponował dziwaczne rozwiązanie.
- "Zróbmy próbę przez kamerą" – zażądał. Tak zrobiliśmy. Kamera nagrywała, a on nagle: "Ja zagram cię, a ty zagrasz mnie". Więc całą scenę odegraliśmy, zamieniając się rolami, bo znaliśmy już swoje kwestie. I to było tak mało pomocne. Trudno mi wymyślić coś mniej odkrywczego. Cała ta sytuacja sprawiła tylko, że jeszcze bardziej stałam się niepewna i czułam terror. Czułam kompromitację - wspomina Newton.
Aktorka wyżaliła się reżyserowi "Milczenia owiec" Jonathanowi Demme, któremu sytuację opisała jednym słowem "koszmar".
Tej samej nocy Cruise wezwał aktorkę, ale zamiast przeprosin usłyszała, że będą tę scenę kręcić jeszcze raz za tydzień
Kiedy przyszło do powtórki, Newton była wściekła i zagrała, tak jak powinna. Doszło też do niej, że Cruise w ten pokrętny sposób sprawił, że wypadła lepiej.
- Postarałam się najlepiej, jak potrafiłam. Ale to niej jest najlepsza droga, aby ktoś dał z siebie wszystko - wspomina aktorka.
- On nie był okropny. Po prostu był bardzo zestresowany - podsumowała Cruise'a, dodają, że na planie spędziła niezwykły czas.