Tak się zmieniała Anna Lewandowska! Pamiętacie ją sprzed lat?
Dziewczyną z sąsiedztwa była zawsze. Nie zawsze wyglądała aż tak dobrze!
Smukła, wysportowana, ale nie za bardzo umięśniona sylwetka, promienny uśmiech, ładna buzia - Anna Lewandowska wygląda dziś świetnie. Nawet w zaawansowanej ciąży nie przytyła za wiele i robi wrażenie, pozując do zdjęć w kusych mini.
Fanki lubią jej niewymuszony wizerunek - żona Roberta Lewandowskiego często ubiera się dość zwyczajnie, łączy legginsy ze sportowym obuwiem, na dresy i bluzę zarzuca dżinsową kurtkę. Choć sięga po znane marki, to jej zakupowe wybory zwykle nie szokują. Przynajmniej nie tak jak wydatki innych WAGs. Wielbicielki Lewandowskiej widzą w niej lepszą wersję siebie? Normalną dziewczynę, która dba o dietę, ćwiczy, spełnia się zawodowo, świetnie wygląda i jest zakochana w swoim mężu...
Zawsze tak było? Wcale nie, przynajmniej jeśli chodzi o wizerunek! Obecnie naprawdę ładna, zadbana Lewandowska przed laty prezentowała się zupełni inaczej. Wówczas nie zrobiłaby kariery na Instagramie? Sami oceńcie!
Zaczęło być o niej głośno w 2013 roku
Cztery lata temu Anna Lewandowska była na ustach wszystkich. Powód? 22 czerwca 2013 roku poślubiła Roberta Lewandowskiego, piłkarza, który świetnie sobie radził na murawie. Początkowo była znana jako żona swojego męża, ale to się miało szybko zmienić.
Zmieniło się jej życie prywatne i zawodowe
Ich ślub był wielkim wydarzeniem. Lewandowska w białej sukni wyglądała olśniewająco. Od pary sportowców nie można było oderwać oczu - widać było, że bardzo się kochają. Wówczas, w roku 2013, dla Lewandowskiej rozpoczął się nowy rozdział z życiu prywatnym, ale i zawodowym. Wtedy Ania przeszła już niesamowitą metamorfozę.
Postanowiła zadbać o karierę
Lewandowska zapewne nie przypuszczała, że poślubienie wieloletniego partnera tak bardzo wpłynie na jej codzienność. Zaczęto o niej mówić, zaczęto o niej pisać... Wówczas Ania była już po studiach, miała na koncie sukcesy w karate, została specjalistką od żywienia. Nie chciała biernie trwać u boku słynnego piłkarza, zaczęła rozwijać własną karierę. Start miała zapewniony - jej nazwisko było na ustach wszystkich.
Ma ponad milion fanów
Założyła bloga Healthy Plan by Ann, zaczęła udzielać się w sieci. Na jej instagramowym koncie przybywało zdjęć i fanów - obecnie Lewandowską śledzi ponad milion osób. Na Facebooku wielbicieli jest więcej, bo prawie 1,4 miliona. Popularność to przepustka do kontraktów reklamowych. Lewandowska współpracuje z Nike i Calzedonią.
Już tak nie wygląda!
Kiedy zaczynała karierę, jej uśmiech daleki był od ideału, a nietwarzowa grzywka zasłaniała buzię. Od tamtego czasu Lewandowska wysmuklała, poprawiła co nieco i zaczęła się lepiej ubierać. Wygląda olśniewająco, a jej naturalny wizerunek odbiega od image'u typowej WAG.
Żony i dziewczyny sportowców stawiają zwykle na wygląd dość kiczowaty. Ania sama jest jednak sportowcem, więc nie dla niej sztuczne paznokcie czy noszone na co dzień, niewygodne szpilki.
Trenuje gwiazdy
Jest gwiazdą i trenuje gwiazdy. Na jej obozy niektóre celebrytki jeżdżą cyklicznie. Doradza co jeść i jak zadbać o siebie w czasie ciąży. Cokolwiek dotknie, zamienia się w złoto. Lewandowska jest utalentowanym sportowcem, ale ma też smykałkę do biznesu.
Lewandowska czy Chodakowska?
Na jej treningi chętnie zapisują się i zwyczajne kobiety. Okazuje się, że to świetny biznes. Jedne zajęcia oznaczają przychód w wielkości około 11 tysięcy złotych. Bilety na treningi i obozy Lewandowskiej wyprzedają się jak ciepłe bułeczki, choć cena intensywnego "wypoczynku" z Anią to 2400 złotych. Pod koniec 2016 roku 100 miejsc zniknęło w ciągu 20 minut. To oznacza przypływ sporej gotówki, bo aż 240 tysięcy złotych. Równie popularna jest chyba tylko Ewa Chodakowska.
Zaręczyli się po czterech latach znajomości
Ale życie Lewandowskiej to nie tylko praca. To również szczęśliwe małżeństwo, które niebawem powiększy się o upragnionego potomka. Zakochani pobrali się cztery lata temu, jednak spotykali znacznie dłużej. Zaręczyli się czerwcu 2011 roku podczas urlopu na Malediwach. Wówczas o Ani w Polsce nie było głośno, choć osiągała sukcesy w karate.
Wziął ją za baletnicę
- Jak ją spotkałem po raz pierwszy, myślałem, że ćwiczy balet. Taka jest drobna. Zaś Ania jest mistrzynią Europy w karate, a na mistrzostwach świata była trzecia! - wyznał napastnik w rozmowie z "CKM" w 2012 roku.
Natychmiast wpadli sobie w oko
Poznali się na obozie sportowym, który organizowany był na Mazurach. Był rok 2007. Oboje mieli po 19 lat, nie byli gwiazdami.
- Najpierw zapamiętałam go jako Andrzeja, bo tak się chyba przedstawił. Uznał, że to raczej bez znaczenia, bo i tak mało kto zapamięta - wyznała Ania w jednym z wywiadów. - Podchodziłam do niego z dystansem, bo miałam niezbyt dobre zdanie na temat piłkarzy i Robert o tym wiedział.
Zdanie szybko zmieniła.
Zwyczajna pierwsza randka
Po obozie umówili się na kawę i tak to się zaczęło. Wkrótce zamieszkali razem. On jeździł tam, gdzie zaniosła go praca, ona jeździła razem z nim. Stali się nierozłączni i tak jest do dziś. Mieszkają w Monachium, tam też na świat ma przyjść ich pierwsze dziecko.
Lewandowska nie zwalnia tempa
Ciąż nie oznacza dla Ani mniejszej ilości pracy, wręcz przeciwnie. Lewandowska nadal trenuje, publikuje posty na blogu, niedawno skończyła pisanie kolejnej książki. Wydała też DVD z ćwiczeniami dla ciężarnych.
Lewandowscy wspierają się w każdej sytuacji
Gdy tylko może, kibicuje mężowi na trybunach. - 80 tysięcy ludzi na trybunach, a on śle całusa tylko w moją stronę. Mam ciarki z emocji! - powiedziała kiedyś.
Lewandowski podczas jednego z meczy "wyznał" światu, że zostanie tatą. Po strzeleniu gola, włożył sobie piłkę pod koszulkę. Dla fanów gest był jednoznaczny. Od tamtej pory zaczęło się wypatrywanie zaokrąglonego brzuszka u Ani, która była już w piątym miesiącu ciąży.
Lewandowska goni męża
Ania nie jest tak znana jak mąż, nie zarabia tak dużo jak on, ale szybko go dogania. Niektórzy zarzucają jej, że wybiła się na jego znanym nazwisku, inni krytykują fakt, że ciąża stała się dla niej inspiracją do kolejnej płyty z ćwiczeniami.
Bez względu na internetowy hejt, jest lubiana, robi karierę. Niebawem zapewne będzie doradzała, jak gubić kilogramy po urodzeniu dziecka i jak ćwiczyć z niemowlakiem u boku, a jej fanki będą podziwiać płaski brzuszek gwiazdy fitnessu. Jedno jest pewne - na stratę pozycji jednej z najlepszych i najbardziej znanych trenerek w Polsce się nie zanosi.
Jak podoba wam się jej przemiana?