Tancerz Rafał M. prawomocnie skazany!
None
Rafał M.
Musi odbyć karę!
Znany z "Tańca z gwiazdami" tancerz w październiku ubiegłego roku został skazany na pół roku prac społecznych za znieważenie dwóch toruńskich policjantów. Rafał M. nie zgadzał się jednak z wyrokiem i postanowił się odwoływać.
Ostatecznie sąd odrzucił apelację gwiazdora, który groził funkcjonariuszom, że "z takimi k... to się policzy, bo jest znany". Miał wówczas we krwi około 1 promila alkoholu. Jakich prac będzie musiał się podjąć w ramach wyroku?
Rafał M., Joanna L., Ilona Felicjańska
Rafał M.
Celebryta bronił się, twierdząc, że został zaatakowany bez żadnego powodu. Choć początkowo zarzekał się, że z jego ust nie padły wulgaryzmy, przed sądem przyznał się do niewłaściwego zachowania.
O k...., psy przyjechały - miał zawołać z balkonu na widok wozu policyjnego.
Rafał M.
M. bał się kłopotów, więc zaraz po tym, jak zobaczył policjantów, opuścił imprezę i udał się do hotelu. Wtedy został zaatakowany.
Usłyszałem ich krzyk, ale nie zrozumiałem, co mówili, po czym znalazłem się na ziemi i zostałem zagazowany. Nie ukrywam, że były bluźnierstwa. Byłem tak zszokowany, że nie jestem już w stanie podać, co mówiłem. Na pewno nie obrażałem funkcjonariuszy. Niepotrzebne były te słowa na balkonie - zeznał.
Rafał M.
Niestety, znajomy Rafała, który miał zeznawać na jego korzyść, do dziś nie pojawił się w sądzie. Wersję policjantów potwierdziło natomiast czterech niezależnych świadków.
"Psy" i "pały" to najdelikatniejsze z wyzwisk, jakie padły z jego ust, a których ze względu na dobre obyczaje nie będę cytował - powiedział na ostatniej rozprawie sędzia.
Rafał M.
Prokurator domagał się dla tancerza sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu i kary grzywny. Sędzia uznał jednak, że to prace społeczne będą dla niego lepszą "formą refleksji".
Kara jest nad wyraz trafna. Pozbawienie wolności, nawet w zawieszeniu, byłoby w tym przypadku przesadą, z kolei grzywna nie przyniosłaby efektu, bo oskarżony nie miałby problemu, by ją zapłacić - ocenił.
Rafał M.
Jak poinformował portal gazeta.pl, M. będzie wykonywał wyrok po 20 godzin w miesiącu. Nie wiadomo jeszcze, co będzie robił w ramach kary. Tancerz musi dodatkowo pokryć koszty sprawy, które wyniosły 380 złotych. Orzeczenie jest prawomocne.