Taniec z Gwiazdami: Kolejna afera o noty. Tym razem poszło o taniec Basi Kurdej-Szatan
Ostatni odcinek "Tańca z gwiazdami" zdecydowanie należał do Basi Kurdej-Szatan. Jurorzy zachwycili się jej techniką i dali wysokie noty. Nie zgodził się z tym dawny tancerz show, Żora Korolyov.
"Słaba choreografia, połowa nie do rytmu i 29 punktów na 30... No nie znam się na tańcu, niestety”, napisał na Facebooku Żora Korolyov, który ostatnio angażuje się w bycie internetowym sędzią uczestników nowej edycji show.
Aktorka odniosła się do komentarza w rozmowie z dwutygodnikiem "Party" i dała upust własnym emocjom:
-Trenuję ostro, bez taryfy ulgowej, a sugerowanie, że dostaję fory od jury, jest zwyczajnie przykre i nie fair. Nie wierzę, że jurorzy tej klasy pozwoliliby sobie na brak merytorycznej oceny! A ja? Chcę się jeszcze wiele nauczyć, a taniec daje mi wielką frajdę - wyznała.
W obronie aktorki stanęła sama Iwona Pavlović, która powiedziała w rozmowie z "Party":
- Każdy może wydawać własną opinię. Żora ma do tego prawo, ale daleko mu do ocen sędziowskich, bo sędzią nie jest. Życzę mu aby zrobił uprawnienia i został sędzią, bo to wymaga wielu lat pracy. Słabe to jest, nastąpił brak szacunku. A zarzucanie braku rytmu jest absolutną bzdurą".
To nie pierwszy raz, gdy choreograf komentuje występ gwiazdy. Już jakiś czas temu zamieścił podobny komentarz odnośnie Sandry Kubickiej. Tam sprawa poszła jednak o wiele dalej, bo Żora udostępnił prywatną wiadomość od celebrytki, która ją pogrążała. Co się dzieje ze słynnym tancerzem i skąd w nimi tyle jadu? Sandra Kubicka zasugerowała, że może chodzić o niespełnione marzenia, by zasiąść w loży jurorów. Tancerz jednak nie odniósł się w żaden sposób do tego pomysłu.