Tara Reid przeraźliwie chuda. Wiszą na niej rajstopy

Kiedyś była gwiazdą młodzieżowych filmów z "American Pie" na czele. Dziś jest kojarzona z projektami typu "Rekinado" i ekstremalną utratą wagi.

Jeśli 43-letnia aktorka gości na łamach prasy, to zazwyczaj w negatywnym kontekście. Pijackie skandale, garderobiane wpadki, podejrzenia o anoreksję. Reid od dłuższego czasu nie przestaje chudnąć. Najnowsze zdjęcia są najlepszym dowodem.

Reid została sfotografowana przed wejściem do restauracji w Beverly Hills. Spędziła tam walentynkowy wieczór. Na górę założyła luźną bluzę. Ale wiszące białe kabaretki nie pozostawiały złudzeń. Dawna gwiazda ciągle niknie w oczach.

Przypomnijmy: jakiś czas temu znajomi aktorki bili w mediach na alarm.

Obsesja na punkcie wagi zaczęła się u niej 10 lat temu. Wtedy fani krytykowali jej cellulit. - Znam ją od lat i nigdy nie widziałam, żeby zjadła porządny posiłek - mówiła portalowi Radar Online przyjaciółka aktorki.

W przybraniu kilogramów nie pomaga także imprezowy styl życia. 43-latka podobno większość czasu spędza z o wiele młodszymi ludźmi. A oni nie przejmują się jej kondycją.

Sama aktorka teżnie widzi w swojej wadze żadnego problemu.

- Mój wygląd się nie zmienia. Po prostu taka już jestem. To moja naturalna waga i ludzie powinni to zrozumieć. Nie mam anoreksji. Nigdy nie miałam. Nie mam żadnych zaburzeń odżywiania. Po prostu jestem szczupła. Wielu ludzi ma nadwagę. Ale nie są przez to krytykowani za każdym razem, gdy pokażą się publicznie – mówiła w 2018 r. w wywiadzie dla DailyMail TV.

Znajomi aktorki nie mają jednak wątpliwości. Tara Reid ma zaburzony obraz swojego ciała. Po prostu nie widzi tego, co inni, kiedy patrzy na siebie w lustro.