Taylor Swift była molestowana przez dziennikarza? Odbyła się już pierwsza rozprawa. Co zeznała matka piosenkarki?
W 2013 roku piosenkarka pozwała Davida Muellera, DJ-a stacji radiowej KYGO-FM, o molestowanie. Sprawa wreszcie trafiła na wokandę sądu. Czy artystka naprawdę padła ofiarą natarczywego dziennikarza?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Po jednym z wywiadów Taylor i David pozowali do zdjęcia. W pewnym momencie Mueller miał rzekomo podciągnąć spódnicę piosenkarki i dotykać ją po pośladkach. O sprawie zrobiło się głośno i choć nie było jednoznacznych dowodów, potwierdzających zajście, dziennikarz stracił pracę.
Choć mężczyzna chciał załatwić sprawę polubownie, artystka zdecydowała się iść do sądu. Jak tłumaczyła, chce by jej sprawa była przykładem dla wielu kobiet, które są przedmiotowo traktowane przez mężczyzn.
8 sierpnia odbyła się pierwsza rozprawa. Jedną z osób, które zeznawały, była matka piosenkarki. Kobieta ze łzami w oczach opowiedziała o traumatycznym doświadczeniu Swift.
- Wiedziałam, co się stało, usłyszałam to z ust mojej córki. Ten facet napadł seksualnie na moją córkę - wyznała.
Dodała również, że po feralnym spotkaniu z dziennikarzami, podczas którego jej córka miała być molestowana, Taylor wyszła z uśmiechem i podziękowała mediom.
- To było dla niej wyniszczające, że to powiedziała. Jako rodzic zadawałam sobie pytanie, dlaczego nauczyłam ja być taką uprzejmą - dodała matka.
Jak myślicie, jaki będzie finał sprawy?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.