Tess Holliday pozuje w samej bieliźnie. Dobrze wie, jak internauci skomentują jej zdjęcie
Modelka, która niczego się nie wstydzi
Amerykanka od lat uważana jest za jedną z najodważniejszych dziewczyn w branży modowej. Tess Holliday pracuje jako modelka, a wiele kobiet uważa ją za nieformalną rzeczniczkę kobiet plus size. Pozuje w bieliźnie, nago, pokazuje fałdki i cellulit. Pod jej zdjęciami nie brakuje nienawistnych komentarzy. Również dziennikarze nieustannie oskarżają ją, o promowanie niezdrowego trybu życia i otyłości.
W samej bieliźnie
Holliday postanowiła opublikować na swoim profilu na Instagramie zdjęcie, do którego pozuje w samej bieliźnie. Cielisty stanik i fantazyjne majtki złożone z kilku paseczków – strój, który nie mógł przejść niezauważony w sieci. Tess odsłania się hejterom celowo. Duży brzuch, szerokie uda pokryte cellulitem – ona doskonale wie, jak wygląda, ale chce pokazać kobietom, że nie mogą tkwić w kompleksach po uszy przez całe życie. I tak posypały się komentarze.
Kontrowersje
Holliday mogłaby napisać książkę o roboczym tytule: "Wszystkie obelgi, które wypisują internauci". Ma prawie 2 mln obserwatorów na Instagramie, więc jej wpisy generują mnóstwo komentarzy. Wciąż mnóstwo z nich jest negatywnych. I tym razem obsypano ją obelgami za promowanie otyłości, okłamywanie kobiet, że taki wygląd jest zdrowy. Nie zabrakło niewybrednych określeń na jej tuszę. O opinię pokusił się nawet znany brytyjski dziennikarz, Piers Morgan. W programie Good Morning Britain nazwał zdjęcie "wyjątkowo smutnym", a Tess poradził znalezienie lepszej przyjaciółki, która byłaby z nią szczera i powiedziała jej, jak jest "niebezpiecznie otyła". Modelka odpowiedziała.
Odważne zdjęcia
Holliday postanowiła odnieść się do słów dziennikarza. Wyznała w mediach społecznościowych: "nie robię tego dla ludzi takich jak Pierce. Robię to dla kobiet na całym świecie, które potrzebują kogoś, kto wygląda jak ja. Wszystko po to, by mogły poczuć się mniej samotne, by zrozumiały, że one też są piękne". Podobnych zdjęć do tego ostatniego, na profilu Holliday można znaleźć mnóstwo. Nawet nie trzeba daleko szukać.
Tess kontra reszta świata
Jest obrażana i poniżana za swój wygląd codziennie. Nigdy jednak nie przestaniemy się dziwić, dlaczego ktoś obserwuje jej profil, skoro tak bardzo mu przeszkadza. Ale jak widać taki mamy klimat. Nie da się tego prościej wyjaśnić. Tess nie koloruje rzeczywistości. Wie, że jest otyła; wyjaśniała już nie raz, że jest pod opieką lekarzy, często się bada i nie ma problemów ze zdrowiem. Mówi, że schudnie, jak sama będzie tego chciała, a nie gdy ludzie będą to na niej wymuszać.