To już koniec kariery Niezgody

Ta miłość kosztowała ją naprawdę dużo. Przez aferę, którą media już okrzyknęły mianem Kammelgate, straciła pracę i bardzo wysoką pozycję, na którą tak ciężko pracowała. Specjaliści z branży stwierdzają zgodnie: to już koniec jej kariery.

Według portalu dziennik.pl Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykazała w analizie, że straty jakie bank Niezgody przez nią poniósł mogą sięgać nawet 16 milionów złotych.

Jak czytamy w tygodniku Wprost Light: Jeśli zarzuty się potwierdzą, Niezgodzie grozi sprawa karna.

Czy osoba z wyrokiem może liczyć na jakiekolwiek propozycje pracy w branży finansowej? Specjaliści zgodnie twierdzą, że ma na to bardzo małe szanse.

Najbardziej zdecydowanie wypowiedziała się minister Julia Pitera odpowiedzialna za tropienie i zwalczanie korupcji. Gazeta przytacza jej słowa: Dla tej pani nie ma już miejsca w sektorze usług finansowych.

Profesor Witold Orłowski, który jest doradcą ekonomicznym powiedział w rozmowie z tygodnikiem: W sektorze finansowym najważniejsze jest zaufanie, a pracownicy wysokich stanowisk mają być rękojmią dbałości o interesy firmy.

Nie sądzę, aby ta pani miała szansę na zatrudnienie. Afera w polskim banku raczej przekreśla karierę - zacytował wypowiedź Andrzeja Polaczkiewicza z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego Wprost Light.

Prof. Orłowski podkreśla: Posiadanie wyroku utrudnia otrzymanie zgody komisji finansowej na zajmowanie wysokiego stanowiska. Jednak czy Katarzyna Niezgoda po latach otrzymywania niebotycznie wysokiej pensji jest w stanie z pokorą przyjąć gażę szeregowego pracownika?

Specjaliści spekulują, że Niezgoda najprawdopodobniej założy własną firmę i nadal będzie robić to, na czym się zna najlepiej. Jednak droga do wysokich stanowisk w instytucjach finansowych jest przed nią najprawdopodobniej zamknięta.

Tomasz Kammel mimo wyrzucenia go z TVP nadal może liczyć na zarobek płynący z prowadzenia różnych imprez i bankietów. Jeżeli Niezgoda założy własną firmę, też z pewnością nie będzie narzekać na brak pieniędzy. Jednak to nie one są najważniejsze, gdy straciło to, co jest najcenniejsze - dobre imię.