To koniec. Fani wpadli w histerię i żądają sprostowania
To naprawdę koniec. Cara Delevingne i Ashley Benson rozstały się po prawie 2 latach znajomości. Osoba z otoczenia modelki zdradziła szczegóły, jak do tego doszło.
Cara Delevingne poinformowała o związku z Ashley Benson w czerwcu 2019 r. Okazało się, że brytyjska modelka i amerykańska aktorka spotykają się od już roku. W sierpniu 2019 r. para wzięła sekretny ślub w Las Vegas, na którym pojawiły się takie gwiazdy, jak Sophie Turner, Joe Jonas czy Charlize Theron.
ZOBACZ TEŻ: Koronawirus. Jak gwiazdy spędzają kwarantannę?
Teraz People.com podaje, że związek Delevingne i Benson właśnie się rozpadł. Podobno obyło się bez scen, a zerwanie przebiegło w pokojowej atmosferze.
Co stoi za rozstaniem? Jeśli wierzyć doniesieniom, doszło do wypalenia.
- Cara i Ashley zawsze miały lepsze i gorsze chwile, ale teraz to naprawdę koniec - mówi People osoba z otoczenia gwiazdy. - Ich znajomość dobiegła kresu.
Źródło strony podaje też, że Cara Delevingne spędza obecnie kwarantannę społeczną z przyjaciółkami - Margaret Qualley, Rainey Qualley i Kaią Gerber.
Zarówno Delevingne, jak i Benson oficjalnie nie potwierdziły rozstania. I na tę chwilę wciąż obserwują się na Instagramie.
Plotki o rzekomym rozstaniu pojawiły się w lutym tego roku. Jednak rozwiała je modelka, publikując zdjęcie całującej się pary na swoim Instagramie. Teraz pod tym samym zdjęciem fani wylewają łzy i błagają o dementi.
W 2015 r. na łamach "Vogue" Delevingne dokonała coming outu. Trzy lata później zadeklarowała się jako osoba o niebinarnej tożsamości płciowej.
Mimo tego modelka jest najczęściej widywana z kobietami. Spotykała się już z amerykańską aktorką Michelle Rodriguez, córką Michaela Jacksona – Paris Jackson oraz piosenkarką St. Vincent.
Trwa ładowanie wpisu: instagram