To on opiekował się Kaczyńskim do końca. Kim jest najbliższy przyjaciel zmarłej gwiazdy?

Śmierć Bogusława Kaczyńskiego wstrząsnęła jego fanami, którzy wierzyli, że telewizyjna gwiazda powróci jeszcze na antenę.

Krytyk, konferansjer i propagator muzyki klasycznej borykał się z problemami zdrowotnymi od 2007 roku. Przeszedł wówczas udar mózgu, w wyniku którego miał sparaliżowaną prawą część ciała oraz problemy z mówieniem. Długotrwałe leczenie przyniosło jednak efekty i Kaczyński odzyskał sprawność. Wrócił do aktywności, zaczął nawet pisać nową książkę. Niestety, w 2015 roku, tuż przed świętami, przeszedł kolejny udar mózgu. Zmarł 21 stycznia 2016 roku.

Dziennikarz nie miał dzieci, a kilka lat temu zmarła jego jedyna siostra. Jak poinformował "Super Express" do końca opiekował się nim Witold Matulka. Kim był najbliższy przyjaciel Kaczyńskiego?

Ten pochodzący z Opolszczyzny światowej sławy tenor traktował pana Bogusława niemal jak ojca. Byli bardzo zżyci ze sobą. Niektórzy wręcz mówią, że to jemu zapisał Kaczyński wszystko, co miał - czytamy w gazecie.

Kaczyński poznał Matulkę w 1994 roku. Przyjaźń między krytykiem a tenorem trwała do ostatnich dni telewizyjnej gwiazdy. Jak podkreślił "Super Express", śpiewak przez cały czas wspierał przyjaciela w walce o zdrowie i powrót do pełnej sprawności. Jak zaczęła się ich znajomość?

Dowiedziałem się, że Teatr Muzyczny Roma w Warszawie obejmuje wybitna postać kultury Bogusław Kaczyński. Bez wahania przyjechałem na przesłuchania i o dziwo zostałem przyjęty spośród 300 osób. Bogusław Kaczyński to legenda i przede wszystkim wielki znawca muzyki. To było dla mnie wielkie wyróżnienie i szczęście, że swoją pierwszą pracę dostałem w jego teatrze i jednocześnie wielkie wyzwanie. Miałem w życiu dużo szczęścia. Na swojej drodze spotykałem wspaniałych ludzi, choćby Bogusława Kaczyńskiego. Bardzo bacznie przysłuchuję się wszystkim radom mojego największego mentora. To człowiek o wielkiej wiedzy i mądrości - wspominał niedawno Matulka.

Śmierć Kaczyńskiego była ciosem zarówno dla jego przyjaciół jak i fanów. Dziennikarz zostawił po sobie 150-metrowe mieszkanie w Wilanowie. Urządzony z przepychem apartament jest wyposażony w cenne antyki, obrazy, kolekcję płyt, książek oraz ogromną garderobę.

Nie zdziwiłbym się, gdyby cały swój majątek zostawił właśnie Matulce. To jeden z jego ulubionych tenorów. To Witold opiekował się nim do ostatnich dni - podsumował w rozmowie z "Super Expressem" dziennikarz Bohdan Gadomski, wieloletni przyjaciel Kaczyńskiego.