To zdjęcie mówi wszystko. Nie pozwolili jechać Meghan razem z Kate
W środę 14 sierpnia cały Londyn zamarł, gdy królewska procesja odprowadzała trumnę z Elżbietą II z pałacu Buckingham do pałacu Westminsterskiego. W uroczystości brali udział wszyscy najważniejsi członkowie brytyjskiej monarchii. Także Meghan Markle, która zajęła szczególne miejsce.
Elżbieta II zmarła w szkockiej posiadłości Balmoral 8 września. Administracja królewska zaczęła realizować szczegółowy plan przygotowań do pogrzebu, który został zaplanowany na poniedziałek 19 września. Zwłoki królowej zostały już przewiezione do Londynu, gdzie odbywają się kolejne symboliczne uroczystości.
Uwaga świata jest teraz zwrócona na króla Karola III, ale także na jego synów, Williama i Harry'ego. 10 września spotkali się oni przed zamkiem Windsor, wspólnie obejrzeli kwiaty i laurki pozostawione przez Brytyjczyków dla ich zmarłej babci i porozmawiali z poddanymi. Byli wobec siebie uprzejmi, ale chłodni, a oczy wszystkich zwrócone były na Meghan. To ona przedstawiana jest często jako czarna owca, która rozbiła perfekcyjne braterskie układy w drobny mak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę William, księżna Kate, książę Harry i księżna Meghan znowu razem!
Nic więc dziwnego, że w środę 14 września, gdy procesja z udziałem Karola III, Williama, Harry'ego i reszty rodziny królewskiej odprowadziła trumnę z Buckingham do pałacu Westminsterskiego, Meghan Markle była daleko w tyle.
Żona Harry’ego, który szedł w procesji za bratem, ojcem i ciotką Anną, jechała w tym czasie limuzyną. Uwadze fotoreporterów nie umknął fakt, że tym samym samochodem nie jechała księżna Kate, z którą kilka dni wcześniej spacerowała u boku męża i szwagra.
Zamiast tego Meghan została umieszczona w jednym aucie z Zofią, hrabiną Wesseksu i żoną księcia Edwarda.