Tola Szlagowska – zapomniana gwiazda nigdy nie zrezygnowała z muzyki. W USA pracowała jako niania
Powrót dawnej idolki
Jako 13-latka szturmem zdobywała listy przebojów, była rozpoznawalna i uwielbiana przez rówieśników. Jej młodzieżowy zespół Blog27 był strzałem w dziesiątkę, jednak mimo odnoszonych sukcesów bardzo szybko zniknął ze sceny muzycznej. Podobnie jak Tola Szlagowska, która po rozwiązaniu zespołu w 2008 r. utraciła status młodej gwiazdy.
W czasach Blog27 (2005-2008) Tola była kolorowa, odważna i zbuntowana. Młodzi fani ją uwielbiali, a kawałki "Uh La La La" czy "Hey Boy" towarzyszyły każdej szkolnej dyskotece. To już jednak przeszłość, do której 25-letnia dziś Szlagowska nie zamierza wracać. Przynajmniej nie w takim samym wydaniu, bo chęć zrobienia wielkiej kariery muzycznej nigdy jej nie opuściła.
Co się z nią działo przez ostatnich 10 lat? Jak zainwestowała pieniądze zarobione w Blog27 i jakie ma plany na przyszłość? Między innymi na te pytania odpowiedziała w rozmowie z nasza reporterką, Sandrą Hajduk.
Kolorowa blogerka
Blog27, w którym najważniejsze role odegrały nastoletnie wokalistki Tola Szlagowska i Alicja Boratyn, zadebiutował pod koniec 2005 r. coverem "Uh La La La". Data premiery debiutanckiego albumu "
Album sprzedawał się znakomicie, a dzięki piosenkom śpiewanym po angielsku zespół mógł myśleć o karierze zagranicznej. Blog27 w błyskawicznym tempie osiągnął to, o czym inni polscy wykonawcy marzą od lat. Tola i Ala wyruszyły w trasę po Niemczech, Szwajcarii i Austrii z uwielbianą młodzieżową formacją Tokio Hotel.
Do 2008 r. dziewczyny wydały jeszcze kilka singli i jedną płytę, grając po drodze masę koncertów i zbierając nagrody. Wkrótce jednak słuch po młodych gwiazdach zaginął.
Nowe życie
W rozmowie z Sandrą Hajduk 25-letnia dziś Szlagowska opowiedziała, że wszystkie pieniądze zarobione na Blog27 wydała na szkołę amerykańską w Polsce, bo zależało jej na doskonałej znajomości języka. Resztę oszczędności wydała na pobyt w Los Angeles, gdzie spędziła łącznie 8 lat.
I choć jakiś czas temu przypomniała o sobie polskiej publiczności (jej menadżerką była Maja Sablewska), to o wielkim powrocie do świata muzyki nie było jeszcze mowy.
Artystyczna emigracja
Choć wyjeżdżając z Polski, porzuciła karierę i utraciła kontakt z przyjaciółką z zespołu, cały czas zamierzała utrzymywać się z muzyki. Uczyła się w szkole muzycznej, nawiązywała kontakty, godząc artystyczne marzenia z prozą życia.
W Los Angeles imała się różnych zajęć, była nianią, stylistką na planach zdjęciowych. W końcu jednak zaprezentowała efekt długotrwałej pracy, który ma jej zapewnić powrót na scenę muzyczną w zupełnie innym wydaniu.
Nowa Tola
W połowie czerwca do sieci trafił singiel "Atmosphere" z nadchodzącej płyty "Subtitles". Przy utworze z Tolą pracował Tim Anderson, znany z takich produkcji jak Edward Sharpe & Magnetic Zeros, Lykke Li, Banks, Twenty One Pilots, Solange Knowles.
"Atmosphere" to indie popowy kawałek, wpisujący się w dzisiejsze "radiowe" trendy muzyczne. Na krążku "Subtitles" mają znaleźć się różnorodne kompozycje, połączone z brzmieniami elektroniki i jazzu.
Nie da się ukryć, że przez 10 lat od zakończenia przygody z Blog27 Tola przeszła ogromną przemianę i po zbuntowanej nastolatce nie ma już śladu. Szlagowska przyznaje jednocześnie, że niektórzy fani z dawnych lat ciągle jej kibicują.
Dawna popularność
Pytana o popularność za czasów Blog27 Szlagowska przyznaje, że dopiero teraz zauważa, jakie to było zjawisko. Wtedy po prostu cieszyła się, że nagrywa płytę i nowy teledysk z przyjaciółką. Mimo młodego wieku nie czuła więc zmęczenia popularnością, bo paradoksalnie nie czuła się popularna.
Nie uważa również, że Blog27 był wyłącznie komercyjnym projektem, w którym o wszystkim decydowali specjaliści od marketingu i wizerunku. Szlagowska wspomniała chociażby swoje nieudolne próby nakładania makijażu, gdy była w trasie z Tokio Hotel. Pod pewnymi względami Blog27 był więc bardzo autentyczny.
Czy w nowym wydaniu również uda jej się przekonać do siebie rzesze słuchaczy?