Tomasz Kammel szczerze o Edycie Górniak. Przyznał, że jej występy go wkurzają
Prezenter TVP wielokrotnie miał okazję zapowiadać występy Edyty Górniak. Za czasów ich udziału w "The Voice of Poland" zdało się zauważyć, że Kammel nie jest pochlebcą diwy. W końcu powiedział, co naprawdę o niej myśli.
Tomasz Kammel z małymi przerwami pracuje dla Telewizji Polskiej już niemal 25 lat. Choć w ostatnich latach w stacji pojawiło się wiele młodych gwiazd, nadal trudno wyobrazić sobie większą imprezę TVP bez udziału Kammela. Ostatnio poprowadził koncert ku pamięci Krzysztofa Krawczyka w Opolu.
Na tamtejszej scenie wystąpiła m.in. Edyta Górniak. Prezenter zapowiedział ją, wspominając, że Krzysztof Krawczyk miał o niej bardzo dobre zdanie i rzekomo mówił jej, że dla niego ona wygrała Eurowizję w 1994 r. i wprowadziła Polskę do Europy.
Młoda gwardia w TVP zastępuje dotychczasowe gwiazdy
Nie da się jednak ukryć, że podczas prowadzenia "The Voice of Poland" Kammel bywał oschły wobec artystki. Wydawać by się mogło, że nie pałają do siebie sympatią. Prezenter zapewnia jednak, że docenia Edytę Górniak. A nawet chyba trochę zazdrości jej talentu.
"Mnie występy Edyty z jednej strony zachwycają, a z drugiej strony - wkurzają. I tak jest od lat, bo nie mogę sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ta dziewczyna, zamiast stać w Opolu, (...) nie występuje gdzieś w Las Vegas? Dlaczego właśnie jej nie oklaskują w wielkim studio CBS? Przecież ten jej głos jest dokładnie taki sam, jak głos Celine Dion i Mariah Carey. Można lubić ją, można się załamywać, lub nie, jej niektórymi teoriami na życie, ale jedno trzeba powiedzieć: to turbokosmiczny głos" - napisał na Instagramie.
Rzeczywiście ostatni występ Edyty Górniak podczas koncertu "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz - The best of Krzysztof Krawczyk" podzielił widzów. Niektórzy twierdzili, że "zmasakrowała" hit artysty i Edyty Bartosiewicz. Nie można jednak odmówić jej oszałamiającej skali głosu.
Zgadzacie się z Kammelem?