Tomasz Kammel walczy z hejterami. "Blokuję ich bezlitośnie"
Tomasz Kammel wywołuje wśród widzów mieszane reakcje. Jedni go uwielbiają, drudzy nie znoszą. Dziennikarz opowiedział, jak radzi sobie z negatywnymi komentarzami na swój temat.
Tomasz Kammel od ponad 20 lat jest związany ze światem mediów. Przez lata był czołowym dziennikarzem TVP. Prowadził kultową “Randkę w ciemno”. W 2009 r. w atmosferze skandalu rozstał się z telewizją. Po latach przyznał, że źle znosił komentarze wokół afery Kammelgate.
- Słuchanie lub czytanie o sobie rzeczy nie tylko niemiłych, ale i nieprawdziwych nigdy nie jest przyjemne. Szczególnie, gdy słowa te padają z ust ludzi, których numery telefonów masz w swojej komórce. Ja się z zasady na nikogo nie obrażam, ale to pozostawia ślady - zdradził w rozmowie z magazynem "Party".
Zobacz: Kammel zdradza, co planuje w 2019 r.
Tomasz Kammel nie ma jednak żalu o przeszłość. Mówi, że ta trudna sytuacja wiele go nauczyła i teraz stara się wykorzystywać ją na swoją korzyść.
- Skoro przepracowałam w tym zawodzie ponad 20 lat, codziennie będąc rozliczanym z wyników, czyli słupków oglądalności, i ciągle mi się chce, to znaczy, że znam się na tej robocie. Zamiast robić bilanse, wolę dzielić się wiedzą - powiedział.
Nieodłączną cechą telewizyjnej popularności jest również bycie ocenianym przez widzów. Tomasz Kammel przyjmuje konstruktywną krytykę, ale wobec hejtu jest bezwzględny.
- Wzorem amerykańskich gwiazd blokuję ich bezlitośnie. Zgadzam się z hasłem, że "mój Facebook jest moim domem". Sam zapraszam ludzi i chcę, żeby zachowywali się tam przyzwoicie. To nie jest miejsce do chodzenia w zabłoconych butach - zawyrokował.
Oprócz pracy dziennikarskiej Tomasz Kammel prowadzi szkolenia z wystąpień publicznych. Zapowiada też, że napisze kolejną książkę. Tym razem będzie to poradnik o tym, jak zarządzać stresem. Prezenter "Pytania na śniadanie" podzieli się w nim swoimi sposobami na walkę ze stresem. Należy do nich m.in. transcendentalna medytacja. Gdyż jak mówi: - Ujarzmienie stresu to jedno, a trwanie w wewnętrznej równowadze to drugie.