Turban na głowie, syn na ściance i partner za kulisami. Edyta Górniak w Sopocie czuła się jak w domu
Diwa przez wielkie D
Choć kariera muzyczna Edyty Górniak to głównie odcinanie kuponów od wielkich hitów z dawnych lat, to nie można jej odjąć głosu, scenicznej charyzmy i tytułu. Bo co by nie mówić, nie każda piosenkarka posiada predyspozycje do miana diwy. Drugi i trzeci dzień Festiwalu Sopot Top of The Top 2018 należały zdecydowanie do Górniak.
Pomijając fakt, że publiczność ją kocha i dawała tego wyraz, to Edyta uwagę przykuwała także z wielu innych powodów. Drugiego dnia festiwalu na scenie zaprezentowała się w lateksie, z Allanem na ściance oraz młodszym od siebie partnerem za kulisami. Ostatni dzień wydarzenia zakończyła z turbanem na głowie, który wzbudził zainteresowanie paparazzi. Zobaczcie galerię.
Cała na biało
Najpierw zachwyciła na scenie, a później zainteresowanie wzbudzała na ściance. Edyta Górniak słynie z oryginalnych stylizacji. Tym razem również nie zawiodła. Długa biała suknia do ziemi i turkusowy turban. Chwilę później znowu pozowała z synem.
Troskliwa mama
To już tradycja, że Edyta Górniak wykorzystuje każdą sytuację do lansowania syna. I choć wydawało się, że Allana średnio interesuje celebrycki blichtr mamy, to realia są takie, jak widać na powyższym zdjęciu. Chłopak świetnie odnajduje się przed obiektywami paparazzi.
To nie spotkanie rodzinne
Za kulisami nie zabrakło młodszego od Edyty partnera. Kiedy jego ukochana pozowała z synem na ściance, ten cierpliwie czekał na diwę. Górniak jednak nie zdecydowała się jeszcze na wspólne zdjęcia ze swoją nową wielką miłością. Ale kto wie, co będzie wkrótce. Biorąc pod uwagę, że Edi ewidentnie lubi szaleć na ściankach, nie wiadomo czy przy okazji kolejnej imprezy nie będzie lansowała ukochanego.