TVP zrezygnowała z emisji serialu. Tylko dlatego, że grał w nim Maciej Stuhr
Maciej Stuhr w rozmowie z "Wyborczą" powiedział, że TVP zrezygnowała z emisji gotowego serialu, bo on w nim zagrał. - Mam na koncie jeden półkownik.
W rozmowie z Piotrem Gruszkowskim Maciej Stuhr zdradził: - Mam już zresztą na koncie jeden półkownik. Siedem lat temu nakręciliśmy "Excentryków, czyli po słonecznej stronie ulicy". Film Janusza Majewskiego wszedł do kin, został zmontowany serial, który nie doczekał się emisji na antenie TVP. Dowiedziałem się, że nie zostanie wyemitowany ze względu na moją osobę. Wydano publiczne pieniądze, ale na złość jednemu aktorowi telewizja woli stracić.
Macieja Stuhra zalała fala hejtu po roli w "Pokłosiu" Władysława Pasikowskiego. Film luźno nawiązuje do pogromu w Jedwabnem, a Stuhr wcielił się w rolę mężczyzny walczącego o upamiętnienie mieszkających przed wojną w jego rodzinnej wsi Żydów.
- Tak się złożyło, raczej przypadkiem, że wyszedłem przed szereg, myśląc, że idę w szeregu - powiedział. Aktor dodał, że przeżył wówczas szok, bo nie spodziewał się, że film przyniesie takie konsekwencje.
Maciej Stuhr o pomocy migrantom. "Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie"
Dziś Stuhr nie kryje się ze swoimi poglądami, które nie są po myśli władzy. Dlatego nie może liczyć na role w projektach realizowanych przez media publiczne. Aktor współczuje swoim studentom z wydziału aktorskiego, bo jego zdaniem ujawnienie lewicowych poglądów skutkuje ograniczeniem zawodowych propozycji.
Ale martwi się też o studentów o prawicowych poglądach.
- Młodemu człowiekowi o zdecydowanych, konserwatywnych poglądach, który dostaje się na wydział aktorski, już na starcie musi być autentycznie trudno [...]. Wyobrażam sobie, że woli się nie ujawniać z poglądami przed kolegami ani wykładowcami.