Twitterowe początki gwiazd. Jak znani zaczynali przygodę z popularnym serwisem?
Od tych wpisów się zaczęło...
Choć jest jednym z czołowych serwisów społecznościowych, Twitter nigdy nie przewyższył popularnością Facebooka. „Ćwierkacz” ma jednak tę przewagę nad portalem Marka Zuckerbera, że chętnie dzielą się na nim swoimi przemyśleniami wszelkiej maści wpływowe postaci i wielcy tego świata – wszystko to jednak w (nieobowiązującym od pewnego czasu) limicie 140 znaków. To za ich sprawą właśnie tutaj wiele głośnych newsów ogląda światło dzienne i stąd rozprzestrzenia się dalej.
Nawet najwięksi twitterowi wyjadacze mieli na nim swoje mniej lub bardziej chwalebne początki. Ich pierwsze wpisy nie zawsze były w pełni profesjonalne i przygotowane ze znawstwem tematu – co nie znaczy, że nie były warte uwagi. Prezentujemy kilka naszym zdaniem najciekawszych debiutów spośród jedenastoletniej historii serwisu.
Neil Patrick Harris kontra limit znaków
Znany i lubiany amerykański aktor, który uchodził za najzabawniejszą postać w popularnym serialu „Jak poznałem waszą matkę”, również w swoim pozafilmowym wcieleniu potrafi rozbawić publikę. W pierwszym wpisie na Twitterze pisał: „Przepraszam z góry za moją wolną krzywą uczenia się. Miło (w pewnym sensie) was poznać. To niesamowite, jak szybko 140 zna...” – i tu limit znaków skończył się.
Kevin Spacey czuł się nieswojo
Niepewnie na twitterowe wody wpływał Kevin Spacey. Choć z czasem to „nowe terytorium” przestało być dla niego obce, aktor nie umieszcza tutaj nowych treści tak często, jak jego koledzy i koleżanki po fachu.
Shakira w grze od 2009 roku
„Cześć! Trochę późno pojawiam się w grze, ale zaczynam rozgryzać tego całego Twittera” - przywitała się z fanami Shakira. Przy okazji podzieliła się informacją, że wreszcie opuszcza na tydzień studio nagraniowe.
Bill Gates wita się ze światem
Założyciel Microsoftu przywitał się popularnym sformułowaniem używanym przez programistów stawiających pierwsze kroki w nowym dla nich języku programowania. Jak widać, za analogiczną Bill Gates uznał swoją sytuację na Twitterze.
Lakoniczny Ashton Kutcher
„Wrzucam pierwszego tweeta” - napisał po prostu Ashton Kutcher. Na szczęście w kolejnych wpisach trochę się rozkręcił i miał już nieco więcej do powiedzenia.
Bądźcie mili dla Leny Dunham
Twórczyni serialu telewizyjnego „Dziewczyny”, stawiając pierwsze kroki na Twitterze, prosiła użytkowników serwisu o wyrozumiałość. „Proszę, bądźcie mili” - pisała.
Komik na Twitterze
Mistrz komedii Jim Carrey podzielił się bardzo nietypowym przemyśleniem. „Czasami tak mocno myję zęby, że wszyscy myślą, że biję się po twarzy”.
Zagwozdka Ellen DeGeneres
Gospodynię popularnego The Ellen DeGeneres Show zajęły kwestie poprawności językowej. „To mój pierwszy twitt-er. Czy tweet? Twit? Czy tweet?”. My stawialibyśmy jednak na „tweeta”.
Nie zapomnijcie oglądać Donalda Trumpa
Wprost uzależniony od Twittera prezydent Stanów Zjednoczonych zaczął swoją przygodę z serwisem od zareklamowania swojego udziału w popularnym programie. „Pamiętajcie, aby ogladać dziś Donalda Trumpa w Late Night with David Letterman” – czytamy w pierwszym wpisie miliardera.