Tygodniami ukrywała, że jest w ciąży. Mamy więcej zdjęć ciężarnej Mariny
Gwiazda przyłapana przez paparazzi
Marina w ciągu ostatnich tygodni oszukała internautów. Nie zdradziła w sieci, że jest w ciąży. Trzeba przyznać, rozegrała to idealnie. Zobaczcie zdjęcia.
Słowem się nie zająknęli
Plotki o tym, że jest w ciąży, krążyły przynajmniej od miesiąca, ale pewnie i dłużej. A Marina milczała, podobnie z resztą jak Wojciech Szczęsny – małżonek. Ani słowem się nie zająknęli, że ich rodzina się powiększy. Marina publikowała na Instagramie stare zdjęcia, aż w końcu podejrzenia co do ciąży wydawały się zasadne.
Przyłapana z mamą
I tak po kilku miesiącach Marinę przyłapali paparazzi. Na zdjęciach zrobionych przez fotografów widać mocno zaokrąglony brzuch. Nie ma mowy o tym, że to wiatr podwiał sukienkę. Co ciekawe, zdjęcia zrobiono tuż przed tym, jak Marina na swoim profilu na Instagramie oficjalnie poinformowała o tym, że spodziewa się dziecka. Kto wie, pewnie gdyby nie to, że paparazzi od razu pobiegli publikować zdjęcia, pewnie jeszcze jakiś czas trzymałaby ciążę w tajemnicy.
Brzucha już nie ukryje
Marina na zakupy wybrała się razem z mamą. Krótka sukienka odsłoniła jej zgrabne nogi i podkreśliła ciążowy brzuch. Promienieje? Po tych zdjęciach trudno to powiedzieć. Ale trzeba przyznać, że ciąża nieco zmieniła Marinę. Usta wydają się jakby pełniejsze. Promienieje już za to na zdjęciach, które opublikowała sama w mediach społecznościowych.
Nowe wyzwanie
Artystka w krótkim poście na Instagramie przyznała, że teraz czeka ją nowa przygoda. – Wreszcie czujemy, że jesteśmy gotowi aby podzielić się z Wami naszym szczęściem. Tym bardziej, że już nie da się tego ukryć… Bardzo nam zależało, żeby jak najdłużej cieszyć się tym pięknym okresem tylko z najbliższymi. Jesteśmy bardzo podekscytowani i z niecierpliwością oczekujemy przyjścia na świat nowego członka rodziny – napisała.
Wyznacza drogę innym gwiazdom?
Trzeba przyznać, że to coś nowego. Wystarczy przypomnieć sobie ślub Mariny i Wojtka. Zdjęcia krążyły w sieci jeszcze tego samego dnia, pojawiały się relacje na Instagramie, potem bardzo szybko w kolorowej prasie. Były wywiady o ślubie i pierwsze wspólne małżeńskie sesje zdjęciowe. Ciążę zachowali dla siebie. I brawo. Czyżby polskie gwiazdy przystopowały z publikowaniem wszystkich informacji o swoim życiu prywatnym? Coś w tym jest. Sekretny ślub Dody, o którym dowiedzieliśmy się wszyscy kilka tygodni po fakcie. Ostatnio nawet blogerka Anna Skura zaskoczyła internautów, informując, że jest w 5 miesiącu ciąży. Czyli da się. Bez Instastories, Facebooka i Snapchata. I choć trochę ubolewamy, bo gwiazdy zabierają nam częściowo robotę, to gratulujemy tego zwrotu w kierunku zdrowego rozsądku.