TYLKO U NAS: Tadla już nie płacze? Widzieliśmy próby generalne "Tańca z Gwiazdami"
Nawet, jeśli twój wieloletni związek rozpada się na łamach tabloidu, wystarczy jedno porządne pasodoble, by uśmiech wrócił na twarz. Chociaż na chwilę.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Podczas konferencji ramówkowej Polsatu dziennikarka Beata Tadla dowiedziała się z tabloidu, że jej związek przeszedł właśnie do historii. Jej były facet, Jarosław Kret, ma zresztą w zwyczaju właśnie taki sposób porzucania partnerek: kiedyś po prostu wyszedł z urodzin babci i już nigdy nie wrócił.
Nic dziwnego, że Beatę poniosły emocje i mimo, że na konferencji stacji roiło się od dziennikarzy, zalała się łzami. To dla niej wyjątkowo trudne, bo Kret razem z nią występuje w nowej edycji Tańca z Gwiazdami, więc będzie musiała znieść jego obecność przez co najmniej jeden odcinek.
Udało nam się wejść na próbę przed pierwszym odcinkiem, na której zobaczyliśmy Beatę - zmęczoną od treningów... ale uśmiechniętą! Widzieliśmy także, jak pary do prezentacji ustawia reżyser widowiska. Od razu można zauważyć, że dziennikarka ma być w centrum wydarzeń. Jej pleców strzeże opiekuńczo Jan Kliment.
Tak trzymaj Beata, oby widzowie byli dziś łaskawi właśnie dla ciebie!
Zobacz wideo!
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.