Uchodzili za szczęśliwą parę. Liszowska i Serneke mają na koncie kilka kryzysów

"Życie na gorąco" podało informację o tym, że Joanna Liszowska i Ola Serneke podjęli decyzję o rozstaniu. Według tygodnika para nie miała dla siebie zbyt wiele czasu, a ich drogi już się rozeszły. Aktorka nigdy nie komentowała publicznie swojego życia prywatnego, ale wraz z mężem milionerem uchodzili za jedną z najbardziej udanych par.

Tygodnik informuje, że Joanna Liszowska chce rozwijać swoją karierę w Polsce. Z kolei Ola planuje działania biznesowe w Szwecji.

- Od dłuższego czasu Joanna mieszka w Polsce, a jej córeczki chodzą tutaj do szkoły i przedszkola. I choć nigdy tego nie potwierdziła, to wszystko wskazuje na to, że w jej związku nie dzieje się najlepiej - czytamy w "Życiu na gorąco".

Jeszcze kilka lat temu między aktorką a biznesmenem była wielka namiętność.

Joanna Liszowska zanim poznała Olę Sernekę, przeżyła jeden medialny związek. Relację z Robertem Rozmusem komentowały wszystkie media. Aktorka mocno to przeżyła. Później Liszowska związała się z biznemanem Tomaszem Głażewskim. Związek nie przetrwał próby czasu i mimo zapewnień o ślubie, para rozstała się.

Kiedy Joanna Liszowska spotkała na swojej drodze Olę Sernekę, sprawy potoczyły się bardzo szybko. Para pobrała się po roku znajomości, a niedługo na świat przyszła ich pierwsza córka - Emma.

Ślub Liszowskiej i milionera był prawdziwym wydarzeniem. Para pobrała się w 2010 r. Ceremonia odbyła się w Bydgoszczy, a wśród gości znalazły się m.in. Katarzyna Zielińska, Michał Piróg, Piotr Zelt czy Katarzyna Skrzynecka. Na weselu bawiło się ponad sto osób. Aktorka wybrała bardzo strojną suknię z dużą ilością falbanek. Podczas uroczystości obecni byli ochroniarze, ale paparazzi i tak udało się zrobić mnóstwo zdjęć.

Największą przeszkodą w ich relacji była odległość. Początkowo gwiazda zapewniała, że nie jest to problem, ponieważ doskonale dzielą czas między Polskę i Szwecję. Doniesienia te potwierdziła kolejna ciąża Joanny. Na świecie pojawiła się ich druga córka, Stella. Liszowska i Serneke uchodzili za bardzo szczęśliwą parę.

Pierwsze plotki o kryzysie pojawiły się w 2017 r. Aktorka starała się je ukryć za wszelką cenę. Podobno ciągła nieobecność męża w domu sprawiła, że gwiazda powiedziała "dość". Liszowska miała na stałe przeprowadzić się do Polski i zająć się karierą w kraju. Odcięła się od mediów i nie komentowała informacji podawanych przez media. Temat jednak znowu powrócił.

Kiedy skontaktowaliśmy się dzisiaj z menadżerką Liszowskiej w sprawie rzekomego rozstania, nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Aktorka konsekwentnie unika wypowiadania się na tematy prywatne.