Ujawniono przyczynę śmierci Josepha Marleya, wnuka Boba Marleya
Joseph Marley zmarł pół roku temu. Nie podano wówczas jego przyczyny śmierci. Dopiero teraz ujawniono raport koronera.
Joseph Marley został znaleziony nieprzytomny w pojeździe na Florydzie 26 grudnia 2022 r., a później uznany za zmarłego w wieku 31 lat. Był wnukiem legendy reggae Boba Marleya i synem muzyka Stephena Marleya. Nie podano wówczas, w jaki sposób Joseph zmarł. Teraz ujawniono raport koronera.
Według dokumentów z biura lekarza sądowego uzyskanych przez "Rolling Stone", Joseph zmarł z powodu "ostrego zaostrzenia astmy" po zarażeniu powszechnym wirusem.
Joseph, który sam był także muzykiem, chorował wcześniej na astmę, zapalenie oskrzeli i zapalenie płuc. Podobno nie brał leków na astmę w chwili śmierci. W marcu 2022 r. odwiedził szpital na Florydzie w celu leczenia ropnia w klatce piersiowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Daniel Martyniuk znowu śpiewa i obraża Kamila Bednarka "Bob Marley przewraca się w grobie"
Biuro lekarza sądowego stwierdziło również, że Joseph w przeszłości palił papierosy i miał "powiększone migdałki" oraz przebarwienia w płucach.
Przeprowadzono też raport toksykologiczny i stwierdzono obecność THC w jego organizmie, a także naloksonu i alkoholu.
W raporcie odnotowano: "Ostre zaostrzenie astmy spowodowane chorobą wirusową jest częstym zjawiskiem i jest uważane za zdarzenie niealergiczne. Ponadto chroniczne palenie takich produktów, jak tytoń lub marihuana, jest niebezpieczne dla osoby z astmą".
Mówi się, że Joseph rozmawiał z matką w Boże Narodzenie, dzień przed śmiercią, i powiedział, że źle się czuje rzekomo z powodu astmy.
Joseph dorastał na Jamajce, zanim przeniósł się do Miami i zrobił karierę muzyczną - podobnie jak reszta jego rodziny, w tym jego słynny dziadek Bob Marley, który był pionierem muzyki reggae i zmarł w 1981 r. w wieku 36 lat na raka.