Ujawniono zarobki Amber Heard. Rzeczywiście potrzebuje alimentów?
Małżeństwo Johnny’ego Deppa i Amber Heard trwało zaledwie 15 miesięcy. Teraz aktorska para rozstaje się w obliczu skandalu. Żona gwiazdora domaga się 200 milionów dolarów i comiesięcznych alimentów, choć okazało się, że sama w zeszłym roku zarobiła pokaźną sumę pieniędzy. Z własnych zarobków nie pokrywa jednak nawet połowy swoich wydatków!
Znajomi Deppa twierdzą, że Heard jest naciągaczką i sprytnie ten rozwód zaplanowała. Świadkowie opisywanych przez nią zajść twierdzą wręcz, iż gwiazdka kłamie. Wszystko prawdopodobnie po to, aby wyłudzić sporą część majątku aktora, mimo tego, że sama całkiem nieźle zarabia.
Zagraniczne media ujawniły właśnie, że Heard wzbogaciła się w zeszłym roku o niemal 260 tysięcy dolarów. Pieniądze pochodzą m. in z kampanii reklamowych takich marek jak Tiffany oraz Bulgari. W dokumentach złożonych przez aktorkę w sądzie widnieje również długa lista wydatków - to ona wzbudza najwięcej emocji. Stanowi wręcz wodę na młyn dla obserwatorów, którzy uważają, że Heard u Deppa najbardziej urzekł pełen portfel.
Amber wydaje krocie między innymi na wynagrodzenie dla swojego pełnomocnika, opłaty związane z utrzymaniem samochodu, składki związkowe, a także wakacje, rozrywkę i opiekę nad zwierzętami. W wydatkach wyszczególniła także około 300 dolarów miesięcznie na pralnie czy po 2 tysiące dolarów na ubrania i jedzenie.
Żona Deppa ubiega się zatem o comiesięczne alimenty od aktora w wysokości 50 tysięcy dolarów. Jej zdaniem pieniądze te są w stanie zabezpieczyć jej finansowe bezpieczeństwo i pomogą pokryć opłaty związane z utrzymaniem posiadłość, w której do tej pory mieszkała ze swym mężem.
Waszym zdaniem aktorka rzeczywiście potrzebuje tych alimentów?