Ukraina nie chce wpuścić na Eurowizję niepełnosprawnej reprezentantki Rosji

Jak informuje, RMF FM Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasilij Hrycak nie chciał odpowiedzieć, czy zakaz dla Julii Samojłowej już obowiązuje. Przyznał jednak, że odpowiednie dokumenty są gotowe. Na mocy ukraińskiego prawa każdy, kto wjeżdża na Krym bez zgody władz w Kijowie, łamie przepisy o granicy państwowej. Dotyczy to wszystkich, którzy na Krym wjeżdżają z terytorium Rosji.

Decyzja ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa wywołała w Rosji ogromne oburzenie. -_ Jeżeli chodzi o groźbę niewpuszczenia, to jest po prostu nieuczciwe_ - powiedział ojciec piosenkarki.

- _Rosja grozi bojkotem Eurowizji, jeżeli Samojłowa nie zostanie wpuszczona. Nie będziemy mieć innego wyjścia _- twierdzi senator Oleg Morozow.

O sytuacji znacznie ostrzej wypowiada się deputowana Dumy, Jelena Drapieko, która otwarcie wzywała do bojkotu konkursu na Ukrainie. Zakaz wjazdu na Ukrainę mają wszyscy mężczyźni, obywatele Rosji w wieku od 16 do 60 lat, co zdaniem deputowanej jest łamaniem międzynarodowego prawa i Ukraina powinna zostać pozbawiona możliwości organizowania finału konkursu Eurowizji. Na Kremlu zapewniono natomiast, że nie ma mowy o zmianie rosyjskiej reprezentantki.